Nowe twarze przy ul. Miodowej
W Pałacu Prezydenckim w Warszawie 16 listopada br. został zaprzysiężony rząd Donalda Tuska. Zgodnie z zapowiedziami, ministrem zdrowia została 50-letnia Ewa Kopacz. W Sejmie poprzedniej kadencji była przewodniczącą Komisji Zdrowia. Od kilku lat znajduje się w czołówce wpływowych osób w ochronie zdrowia w Polsce - rok temu była 15. na Liście 100 Pulsu Medycyny.
Marek Twardowski nie chciał potwierdzić doniesień o tym, że ma być wiceministrem. "Nie potwierdzam, nie zaprzeczam, nie do mnie należą decyzje. Stroną, która jest właściwa do zadawania pytań, jest pan premier Tusk i pani minister zdrowia. Ja nic na ten temat nie mogę powiedzieć" - stwierdził Marek Twardowski 16 listopada. Jak się dowiedzieliśmy, oficjalnych rozmów Ewy Kopacz z Porozumieniem Zielonogórskim na temat ewentualnej obsady stanowiska wiceministra nie było. "Jeśli były, to tylko jakieś osobiste rozmowy pomiędzy Ewą Kopacz i Markiem Twardowskim, ale my nic o nich nie wiemy. Marek zna panią minister z prac w zespole legislacyjnym Porozumienia Zielonogórskego. To grupa, którą wyłoniliśmy do opiniowania aktów prawnych. Przed wyborami podjął próbę nawiązania lepszej współpracy z przyszłym rządem. Temu miało służyć porozumienie z PO. Ja osobiście podeszłam do tego sceptycznie, bo znam polityków, sama uczestniczyłam lokalnie w takich porozumieniach i wiem, jak szybko się one kończą po wyborach. Nie miałabym jednak nic przeciwko temu, żeby Marek został wiceministrem. Całe środowisko ma nadzieję, że coś się zmieni na lepsze" - powiedziała Pulsowi Medycyny Joanna Zabielska-Cieciuch z oddziału Porozumienia Zielonogórskiego w Białymstoku.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Beata Lisowska