Opieka farmaceutyczna nad pacjentami z przeziębieniem, grypą oraz COVID-19
Sezon infekcyjny w pełni, w aptekach roi się od pacjentów z objawami infekcji wirusowych. Od ponad trzech lat do grupy tych nieprzyjemnych schorzeń należy COVID-19, który co i rusz zaskakuje nas nowymi wariantami i objawami. Jak rozróżnić, co pacjentowi dolega oraz jak mu pomóc w najlepszy dla niego sposób? O tym mówi mgr farm. Magdalena Niedbała.

Do apteki przychodzi pacjent z objawami infekcji. Jak rozpoznać, czy boryka się z grypą, COVID-19 czy zwykłym przeziębieniem?
Przede wszystkim należy zapytać pacjenta, jakie ma objawy oraz czy pojawiły się one nagle, czy narastają stopniowo. Jeśli występują u niego gorączka oraz silne bóle mięśniowe, możemy podejrzewać grypę lub COVID-19. Jeżeli takich objawów nie ma, a pozostałe, takie jak: katar, kaszel, ból gardła narastają stopniowo, najpewniej mamy do czynienia z przeziębieniem. Ponadto jeśli objawy pojawiły się nagle, mogą wskazywać na grypę, jeśli narastają powoli — na przeziębienie. Jeżeli pacjent ma duszności, zaburzenia węchu i smaku, mogą to być objawy sugerujące COVID-19, choć wiemy, że objawy zależą od wariantu koronawirusa. Najlepiej polecić pacjentowi wykonanie testu antygenowego, który również jest dostępny w aptece. Wtedy będzie miał pewność, z czym się boryka.
Bywa, że niektóre objawy nie są charakterystyczne i mogą myląco wskazywać na dane schorzenie. Jak wtedy pomóc pacjentowi w diagnozie?
Rzeczywiście, ból gardła lub drapanie w gardle to objawy, które mogą pojawić się zarówno przy przeziębieniu, grypie, jak i COVID-19 (szczególnie nowym wariancie Eris). Bóle mięśniowe także mogą się pojawić w każdej z tych przypadłości. Z pewnością każdy z tych chorych będzie zmęczony i osłabiony. Jeszcze wspólnym objawem o różnym nasileniu może być suchy kaszel, charakterystyczny dla COVID-19 i grypy, ale w przebiegu przeziębienia także może się pojawić, szczególnie na początku. Dopiero z czasem w przypadku przeziębienia kaszel suchy zmienia się w kaszel mokry, produktywny.
Gdy mamy już pewność, na co cierpi pacjent, jak możemy go dalej pokierować?
Jeśli pacjent ma grypę i pojawił się w aptece w ciągu kilku lub kilkunastu godzin od wystąpienia objawów, wtedy kierujemy go do lekarza. On zaordynuje mu skuteczne leki, np. oseltamivir, którego podanie w ciągu 72 godzin od pojawienia się pierwszych objawów ma sens. Dodatkowo wspieramy pacjenta lekami przeciwbólowymi oraz przeciwgorączkowymi, które zwiększą jego komfort. Jeśli miałby duszność wskazującą na COVID-19, również kierujemy pacjenta do lekarza. W tej sytuacji też możemy działać przeciwgorączkowo lub przeciwbólowo. Każdego z tych pacjentów warto zapytać, czy przyjmuje witaminę D. Niedobór witaminy D zwiększa prawdopodobieństwo częstszych infekcji. Jednak należy przypomnieć pacjentowi, że o suplementację witaminą D najlepiej prowadzić w przypadku osób dorosłych od października do maja, a w przypadku seniorów — przez cały rok. Rekomendowana dawka to 2000 j.m., chyba że lekarz zaleci inaczej. Podawanie witaminy D dopiero podczas infekcji jest wskazane, ale najlepsze efekty osiągniemy, stosując ją profilaktycznie. To nieprawda, że uderzeniowe dawki witaminy D skracają i łagodzą przebieg COVID-19. Najbardziej skuteczne jest regularne podawanie dawek zgodnych z rekomendacjami dla danej populacji. Warto pamiętać, że udowodniono korzystny wpływ suplementacji cynku oraz witaminy C w dawce 200 mg/dobę na skrócenie czasu trwania infekcji. Możemy też zalecić naturalne wyciągi z czarnego bzu i pelargonii afrykańskiej. Mają one udowodnioną skuteczność w łagodzeniu objawów grypy. Cynk można stosować zarówno profilaktycznie, jak i w trakcie infekcji. Stosowany profilaktycznie zmniejsza częstość infekcji wirusowych. Jego niedobory mogą zwiększać podatność na wszelkie infekcje. Warto też polecić pacjentowi probiotyk z laktoferyną lub samą laktoferynę. Substancja ta podnosi odporność, ale również wiąże wolne żelazo, które sprzyja zakażeniom bakteryjnym. Tymi substancjami możemy wspomóc pacjenta w przebiegu choroby.
Przed czym należy pacjenta przestrzec, gdy okazuje się, że ma grypę albo COVID-19?
Warto mu przypomnieć, że niezależnie od tego, z jaką infekcją mamy do czynienia, kluczowe jest nie tyle przyjmowanie leków, co odpoczynek. Pacjenci zupełnie o tym zapominają. Powinni się wysypiać, jest to ważne i w profilaktyce, i w leczeniu. Ponadto nie powinni wtedy pracować. Warto, żeby pacjenci świadomie poświęcili czas na regenerację organizmu. Dodatkowo należy się odpowiednio nawadniać. Odwodnienie, szczególnie jeśli infekcji towarzyszy gorączka, może zrobić więcej złego niż to, że pacjent zapomni przyjąć witaminę C. Do apteki pacjenci często przychodzą po magiczną pigułkę, która raz dwa postawi ich na nogi, a zapominają o tym, żeby po prostu o siebie zadbać.
Jak zadbać o odporność w sezonie infekcyjnym?
W profilaktyce szczególnie ważna jest rola szczepień. Mamy dostępne szczepionki na grypę oraz COVID-19, refundowane w przypadku recepty lekarskiej i podania ich w gabinecie lekarza. Możliwość zaszczepienia istnieje od początku września. Szczególnie pacjenci z grup ryzyka: dzieci, kobiety w ciąży, seniorzy oraz pacjenci z chorobami przewlekłymi, powinni skorzystać z tej możliwości. Poza tym ważne jest regularne dbanie o siebie. Tu mam na myśli jakościowy sen wynoszący minimum 7 godzin na dobę, regularny wysiłek fizyczny 5 razy w tygodniu oraz zdrową, zbilansowaną dietę. Szczególnie ważne jest to w przypadku dzieci. Rodzice często przychodzą do apteki po różnego rodzaju suplementy, a zapominają o podstawie, czyli różnorodnej, odżywczej diecie. Jako wzmocnienie odporności u dzieci, chętnie polecam probiotyki: szczepy bakteryjne Lactobacillus acidophilus czy Bifidobacterium animalis. Przypominajmy pacjentom także o tym, by dbali na co dzień o florę bakteryjną, komponując różnorodne posiłki, bogate w warzywa, błonnik itp. Jelita, a mówiąc ściślej bakterie, które w nich „mieszkają”, są bardzo ważne, dbają o nie tylko o naszą odporność, ale także o zdrowie psychiczne.
Czy nadal pacjenci miewają wątpliwości co do szczepień? Jak przekonać pacjenta do zaszczepienia się?
Szczególnie seniorzy oraz osoby z chorobami przewlekłymi nie zdają sobie sprawy, jakie konsekwencje może dla nich mieć przechorowanie grypy. Powikłania pogrypowe mogą być ciężkie, pacjenci często trafiają do szpitala. Chodzi nie tylko o koszty finansowe, ale także o koszty zdrowotne dla pacjenta, które mogą być ogromne. Pacjentom starszym ciężko jest po kilku tygodniach leżenia w łóżku wrócić do kondycji sprzed choroby. Kobiety w ciąży także należą do grupy ryzyka, jeśli chodzi o zachorowanie na grypę oraz COVID-19. Im wcześniej się zaszczepią, tym lepiej. Jeśli kobieta planuje ciążę, a zbliża się sezon grypowy, warto, żeby się zaszczepiła. Ponadto trzeba podkreślać, że szczepionki są bardzo dobrze przebadane. Bez szczepionek nie bylibyśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy. Borykalibyśmy się cały czas z chorobami infekcyjnymi w dużo większym stopniu niż teraz. To praca u podstaw: cały czas trzeba pytać, przypominać i tłumaczyć. Kropla drąży skałę.

Mgr farm. Magdalena Niedbała — farmaceutka wcielająca w życie usługi opieki farmaceutycznej, kierownik apteki, trener.
Źródło: Puls Farmacji