Palenie i otyłość są ważnymi czynnikami ryzyka utraty słuchu – informują naukowcy z Uniwersytetu w Antwerpii, którzy nadzorowali duże międzynarodowe badanie mające na celu ustalenie przyczyn coraz częstszych w populacji ubytków słuchu.
Ten artykuł czytasz w
ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
W badaniu uczestniczyło ponad 4 tysiące kobiet i mężczyzn w wieku 53-67 lat, z siedmiu krajów Unii Europejskiej. Najistotniejszym czynnikiem ryzyka głuchoty okazało się, zgodnie z przewidywaniami, zbyt głośne miejsce pracy. Zaraz za niekorzystnymi warunkami w pracy uplasowało się palenie papierosów (regularne, trwające dłużej niż rok) oraz otyłość. Zależność między częstością i nasileniem ubytków słuchu a czynnikami ryzyka była wprost proporcjonalna, co oznacza, że ryzyko utraty słuchu zwiększa się wraz z każdym wypalonym papierosem oraz każdym dodatkowym, zbędnym kilogramem. Według badaczy, zarówno palenie, jak i otyłość zaburzają przepływ krwi i zaopatrzenie uszu w tlen, co sprzyja gromadzeniu toksycznych metabolitów komórkowych i powstaniu nieodwracalnych uszkodzeń narządu słuchu. Ubytki słuchu, nasilające się wraz ze starzeniem się społeczeństw europejskich, stają się coraz poważniejszym problemem zdrowia publicznego. Raport z badania opublikowano w Journal of the Association for Research into Laryngology, w wersji online czasopisma.