Ponowne odkrywanie 
Ameryki

  • Paweł Szydziak
opublikowano: 25-04-2012, 00:00

Specjalna aplikacja dostępna w Internecie pozwala zorientować się osobom zamierzającym pracować w zawodzie lekarza w USA, jakie jest zapotrzebowanie na usługi medyczne w poszczególnych stanach.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Największe nasycenie medycznymi usługami jest na zachodnim i wschodnim wybrzeżu USA. Białymi plamami pozostają natomiast centralne rejony kraju. Tam jest najwięcej hrabstw, w których nie ma ani jednego lekarza rodzinnego. O pracę w tych rejonach jest wprawdzie najłatwiej, ale nie oznacza to, że każdy lekarz decydujący się tam osiedlić będzie miał pełne ręce roboty i dobrze zarobi. Osoby zamieszkujące biedniejsze rejony kraju z reguły nie dysponują najdroższymi polisami na zdrowie, zatem i z wizyt u lekarza korzystają bardzo oszczędnie.

Rejony o największej liczbie ludności przypadającej na jednego lekarza to hrabstwa: Dewey (Dakota Południowa) — 6 tys. mieszkańców, Cherry (Nebraska) — 5,5 tys., Lincoln (Kolorado) — 5 tys. osób.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Paweł Szydziak

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.