Porada zdrowotna i miejscowy NLPZ mogą poprawić jakość życia osób z artrozą

Notowała Monika Rachtan
opublikowano: 26-06-2023, 16:10

Leczenie choroby zwyrodnieniowej stawów (artrozy) to proces przewlekły, wymagający współpracy pacjenta z lekarzem, farmaceutą, fizjoterapeutą. Skuteczność terapii zależy nie tylko od zastosowanych leków, ale także od przestrzegania przez chorego zaleceń lekarskich. O tym, jak farmaceuci mogą wspomóc tych pacjentów w redukcji dolegliwości bólowych, opowiedziała mgr farm. Martyna Pasik.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Artroza może dotyczyć stawów małych, np. stawów dłoni czy stóp, ale także stawów dużych, np. biodrowych czy kolanowych.
Artroza może dotyczyć stawów małych, np. stawów dłoni czy stóp, ale także stawów dużych, np. biodrowych czy kolanowych.
Fot. Adobe Stock

Jak wskazują szacunki, na chorobę zwyrodnieniową stawów cierpi w Polsce nawet połowa populacji po 40. roku życia. To najczęstsza choroba narządu ruchu, stanowiąca bez wątpienia poważne wyzwanie dla systemu opieki zdrowotnej. Powszechność występowania tego schorzenia wymusza zaangażowanie w jego leczenie wielu różnych specjalistów, w tym także farmaceutów.

Do rozwoju artrozy dochodzi w wyniku utraty jakości i ilości chrząstki stawowej, która odpowiada za amortyzowanie ruchów stawów i umożliwia poruszanie się powierzchni stawowych. Choroba może dotyczyć stawów małych, np. stawów dłoni czy stóp, ale także stawów dużych, np. biodrowych czy kolanowych.

Etiologia choroby zwyrodnieniowej stawów nie została do końca poznana, znane są natomiast czynniki, które predysponują daną osobę do zachorowania.

Rada: więcej ruchu, zdrowa dieta, redukcja nadmiaru kilogramów

Pierwsza grupa czynników wywołujących chorobę zwyrodnieniową stawów ma charakter modyfikowalny, ponieważ pacjent ma na nie bezpośredni wpływ. W tej kwestii warto zaakcentować bardzo ważną rolę farmaceutów jako edukatorów zdrowotnych. Wciąż wiele osób, które uskarżają się np. na bóle kolan czy bioder, nie dostrzega związku swoich dolegliwości z nadmierną masą ciała. A otyłość, ale także nadwaga to najważniejsze czynniki wpływające na rozwój choroby zwyrodnieniowej stawów.

Myśląc o tej relacji, można sobie wyobrazić mechanizm błędnego koła. Osoba chora na chorobę zwyrodnieniową stawów odczuwa dolegliwości bólowe, co powoduje ograniczenie jej aktywności. Rusza się zbyt mało, spędza dużo czasu w pozycji siedzącej lub leżącej, co przyczynia się do zwiększenia masy ciała. Spada sprawność i aktywność fizyczna tej osoby, a to czynniki, które wpływają na rozwój artrozy. Stąd rozmowa z pacjentem o tym, co sprawia, że dolegliwości bólowe związane z chorobą zwyrodnieniową stawów postępują, jest koniecznością.

Co poradzić otyłemu pacjentowi z artrozą, zwłaszcza osobie w podeszłym wieku, której brakuje motywacji do podjęcia aktywności fizycznej i zmiany nawyków żywieniowych? Dla takich chorych już sam spacer jest bardzo dobrą formą aktywności. Warto zachęcić pacjenta, by dołączył do lokalnego stowarzyszenia, które organizuje dla seniorów np. nordic walking w parku. W takiej grupie tempo i intensywność ćwiczeń są dopasowane do możliwości osób starszych, co nie zniechęca ich do podejmowania aktywności. Przy okazji nawiązują się nowe relacje, a to z punktu widzenia osób w podeszłym wieku może być istotnym argumentem „za”.

Dobrą formą aktywności fizycznej są także spacery z psem. To właśnie poczucie obowiązku wobec pupila skłania wielu seniorów do wyjścia z domu na kilkunastominutowe spacery w ciągu dnia.

Również edukacja związana z nawet minimalną zmianą nawyków żywieniowych ma sens. Chociażby wskazanie pacjentowi, że zamienienie słodkich deserów na talerz świeżych warzyw sezonowych, jedzonych na podwieczorek może przyczynić się do redukcji masy ciała. W przypadku osób starszych, cierpiących na chorobę zwyrodnieniową, każdy dodatkowy kilogram ma znaczenie.

Ćwiczenia relaksacyjne i pomoc fizjoterapeuty

Do innych czynników modyfikujących przebieg choroby zwyrodnieniowej stawów należą uwarunkowania zawodowe, związane z wykonywaną pracą. Przyczyną występowania problemów ze stawami może być np. konieczność pracy w wymuszonej, klęczącej pozycji czy np. dźwigania ciężkich przedmiotów. Farmaceuta zapewne nie będzie mógł wspomóc pacjenta w noszeniu ciężarów, ale znów warto w rozmowie postawić na edukację.

Jednym z rozwiązań może być doradzenie pacjentowi ćwiczeń relaksacyjnych, ale także zasugerowanie mu wizyty u fizjoterapeuty, specjalisty w dziedzinie narządu ruchu. Wiele osób ma błędne przekonanie, że jedynym profesjonalistą, który może im pomóc w sytuacji, gdy pojawiają się u nich dolegliwości bólowe związane z narządem ruchu, jest ortopeda. Uważają, że przepisze on leki przeciwbólowe, a dolegliwości, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, znikną i nie wrócą więcej.

Okazuje się jednak, że w niektórych przypadkach właśnie fizjoterapia, ćwiczenia w domowym zaciszu czy zwrócenie uwagi na to, w jakiej pozycji siedzimy podczas pracy przy komputerze przyniosą większe, długofalowe korzyści, niż przyjmowanie tabletek przez dwa tygodnie.

Jeśli chodzi o niemodyfikowalne czynniki ryzyka choroby zwyrodnieniowej stawów, to należą do nich: wiek, płeć żeńska i uwarunkowania genetyczne. W przypadku tych czynników trudno mówić o zaleceniach dla pacjenta czy wytycznych do pracy farmaceuty. Mając świadomość wielorakich problemów zdrowotnych pacjentów w wieku podeszłym, w tym także choroby zwyrodnieniowej stawów, po prostu wykażmy się w codziennej pracy większą empatią wobec nich i poświęćmy im więcej uwagi, zainteresowania i naszego czasu.

Lek nieprzyjęty, nie leczy

Droga od gabinetu lekarza, który wystawił receptę, przez aptekę, gdzie zostanie ona zrealizowana, po przyjęcie leku przez pacjenta w domu bywa kręta i wyboista. Wydawać by się mogło, że już nic złego nie powinno się zdarzyć, co przeszkodzi pacjentowi w przyjęciu leków, których tak bardzo potrzebuje.

W praktyce jest jednak inaczej i wielu pacjentów, mimo konsultacji lekarskiej i wystawienia recepty, leków nie bierze. Część pacjentów w ogóle nie realizuje recept, nawet nie udaje się w tym celu do apteki, tylko odkłada je na stos już wcześniej zgromadzonych. Część osób realizuje receptę, ale po przeczytaniu ulotki rezygnuje z przyjęcia leku. Pozostaje także znaczna grupa pacjentów, którzy biorą lek przez jakiś czas, ale z jakiegoś powodu przestają go przyjmować. Tak zdarza się np. w sytuacji, gdy lek się kończy lub pojawiają się działania niepożądane terapii czy wracają dolegliwości bólowe, pomimo leczenia.

Warto w tym miejscu przypomnieć, może banalne stwierdzenie, że leki niewykupione, nieprzyjęte lub odstawione nie działają. Ale skoro pacjenci o tym zapominają, pamiętać musimy my, farmaceuci. Po pierwsze, gdy w aptece pojawia się pacjent, który mówi o dolegliwościach bólowych stawów, zapytajmy, czy był z tym problemem u lekarza. Jeśli potwierdzi, zapytajmy o to, jakie leki i w jakich dawkach zostały mu zlecone. Kolejne pytanie powinno dotyczyć tego, czy pacjent faktycznie przyjmuje leki zapisane przez lekarza, a jeśli nie, to z jakiego powodu. Gdy okazuje się, że pacjent nie przyjmuje wykupionych leków, bo boi się skutków ubocznych, o których przeczytał w ulotce, to warto mu wytłumaczyć, jak wygląda rzeczywisty profil bezpieczeństwa terapii. Jeśli pacjent nie przyjmuje leków z uwagi na działania niepożądane, warto zalecić mu ponowną wizytę u lekarza celem zmiany farmaceutyków.

Preparaty działające miejscowo złagodzą dolegliwości bólowe

Gdy uda nam się przekonać pacjenta, że dolegliwości bólowe związane z artrozą można skutecznie leczyć i pacjent oczekuje na wizytę u lekarza, warto zadbać o jakość życia chorego, jego samopoczucie i pomóc mu w złagodzeniu cierpień. Przede wszystkim możemy zaproponować mu stosowanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ) miejscowych. Dlaczego miejscowych? Ponieważ w przypadku ich stosowania istnieje dużo mniejsze ryzyko pojawienia się powikłań, co mogłoby zniechęcić chorego do kontynuowania leczenia farmakologicznego.

Jednym z NLPZ stosowanych w leczeniu dolegliwości bólowych związanych z chorobą zwyrodnieniową stawów jest etofenamat. Jego skuteczność udokumentowano w badaniach z udziałem 3500 pacjentów z chorobami reumatycznymi (1288 z chorobą zwyrodnieniową stawów). Po miesięcznej terapii łączonej uzyskano 40-procentowy spadek potrzebnej dawki doustnego NLPZ do redukcji objawów bólowych.

Lek występuje w postaci maści i żelu. Po podaniu miejscowym etofenamat bardzo dobrze wchłania się przez skórę do głębiej położonych tkanek, objętych procesem zapalnym. Forma żelu dodatkowo chłodzi miejsce bólu, ale też bardzo łatwo się rozprowadza i wchłania.

Ważny sposób nakładania maści lub żelu

Na co zwrócić uwagę, jeśli pacjent mówi, że leczenie miejscowe nie przynosi pożądanych efektów? Podkreślmy, że wchłanianie leku zależy od kilku czynników: ilości nakładanego preparatu, techniki jego wcierania, od właściwości powierzchni skóry i jej wilgotności. Skóra powinna być umyta i nawilżona, bez istotnych uszkodzeń.

W tkankach zmienionych zapalnie etofenamat podany miejscowo osiąga stężenie 5-20 razy większe niż we krwi. Maksymalne stężenie we krwi jest osiągane po 12-24 godzinach od zastosowania leku. Preparat może być bezpiecznie stosowany nawet przez kilka tygodni, np. gdy pacjent oczekuje na wizytę u lekarza. Ponadto lek można łączyć z innymi stosowanymi doustnie.

Co niezwykle istotne, lek nakładany powierzchniowo zwykle nie wywołuje działań niepożądanych, charakterystycznych dla NLPZ stosowanych systemowo. Wykluczamy tu możliwość wystąpienia podrażnień, owrzodzeń i krwawień z przewodu pokarmowego, których tak bardzo boją się pacjenci.

W pracy farmaceuty także może wystąpić inercja terapeutyczna. To od nas zależy, czy i jakie leki zalecimy pacjentowi, który zgłasza się do apteki z dolegliwościami bólowymi. Ważne jest, aby nie pozostawać biernym na dolegliwości pacjentów i nawet wtedy, gdy korzystają oni z pomocy specjalisty, proponować im rozwiązania, które mogą zwiększyć intensywność terapii i poprawić jej skuteczność. Ponadto pamiętajmy o naszej roli edukatorów zdrowotnych, którzy podczas krótkiej rozmowy z pacjentem w aptece mogą wiele wnieść do jego codziennego postępowania.

Źródło: Puls Farmacji

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.