Postępowanie wyjaśniające przed RPP – na co ma się przygotować podmiot leczniczy
W jaki sposób prowadzić korespondencję z Rzecznikiem Praw Pacjenta w sytuacji naruszenia praw pacjentów przez lekarzy czy inny personel zatrudniony w danej firmie? Najczęściej RPP bada zgłoszenie naruszenia prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych, do informacji i rzetelnego prowadzenia dokumentacji medycznej.

Zgodnie z art. 41 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (RPP), został on powołany w celu ochrony praw pacjenta określonych w tej ustawie i w przepisach odrębnych. Będąc centralnym organem administracji rządowej, rzecznik prowadzi m.in. postępowania wyjaśniające w sprawach, w których uprawdopodobniono naruszenie praw pacjenta.
Przyjrzyjmy się temu postępowaniu, ale od strony zarządzającego placówką ochrony zdrowia - czy to zarządu spółki, czy dyrektora SP ZOZ, czy właściciela NZOZ (jakkolwiek byśmy kadry zarządzającej w podmiocie leczniczym nie nazwali).
Często bowiem mamy do czynienia z naruszeniami praw pacjentów przez lekarzy czy inny personel zatrudniony w danej firmie. Wtedy nie tylko musimy wiedzieć, w jaki sposób prowadzić korespondencję z RPP, ale też przygotować się na działania wewnętrzne związane z zakończonym postępowaniem. Nie chodzi tutaj tylko o zrealizowanie zaleceń, ale przede wszystkim przyszłościowe wdrożenie działań naprawczych, wyciągnięcie wniosków i ewentualnie konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych, a także zabezpieczenie interesu podmiotu leczniczego, zarówno organizacyjnego, jak i ekonomicznego.
Postępowanie wyjaśniające przed RPP - możliwości „prześwietlenia” działalności firmy
Postępowanie wyjaśniające nie powoduje bezpośrednio negatywnych konsekwencji finansowych dla prowadzonego podmiotu. Jednak jego negatywne zakończenie może być związane z co najmniej kilkoma potencjalnymi zagrożeniami. Przede wszystkim już z samego przepisu ustawy wynika, że RPP może prowadzić samodzielnie postępowanie wyjaśniające, ale też zwrócić się o zbadanie sprawy lub jej części do właściwych organów, w szczególności organów nadzoru, prokuratury, kontroli państwowej, zawodowej lub społecznej, zgodnie z ich kompetencjami.
Prowadząc postępowanie, rzecznik ma szereg możliwości, żeby prześwietlić działanie podmiotu w kontekście zgłoszonego wniosku. Między innymi może zbadać sprawę na miejscu (co robi niezwykle rzadko), ale ma przede wszystkim nieograniczony dostęp do dokumentów zgromadzonych przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych. Może występować z wnioskami o złożenie wyjaśnień, przedstawienie akt każdej sprawy prowadzonej przez: naczelne i centralne organy administracji państwowej, rządowej, organy organizacji pozarządowych, społecznych i zawodowych oraz jednostek organizacyjnych posiadających osobowość prawną, a także jednostek samorządu terytorialnego, samorządowych jednostek organizacyjnych i samorządów zawodów medycznych. Może też pozyskiwać informacje z sądów czy prokuratur, zlecać opinie i ekspertyzy.
Naruszenia prawa pacjenta - zobowiązanie do działań naprawczych
Najczęściej RPP bada zgłoszenie naruszenia prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych, do informacji i rzetelnego prowadzenia dokumentacji medycznej. Za część z tych naruszeń pacjent będzie mógł domagać się pieniężnego zadośćuczynienia. Jeżeli postępowanie zakończy się dla podmiotu pozytywnie, to RPP wyjaśni w oficjalnym piśmie, że w sprawie nie stwierdził naruszenia praw pacjenta.
W przeciwnym wypadku rzecznik kieruje wystąpienie do podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych, organu, organizacji lub instytucji, w których działalności stwierdził naruszenie praw pacjenta i zobowiązuje ten podmiot do niezwłocznego poinformowania RPP o podjętych działaniach lub zajętym stanowisku.
Najczęściej RPP poleca podmiotowi leczniczemu wykonanie odpowiednich szkoleń i podjęcie innych czynności, mających na celu niepowtórzenie się naruszeń w przyszłości. Wtedy zarządzający podmiotem organizują szkolenia, napominają personel, udzielając porad na przyszłość w działaniu podmiotu.
Teoretycznie wtedy obowiązki podmiotu się kończą, jednak przezorny menedżer musi przygotować się na to, że pacjent będzie chciał wystosować roszczenia finansowe, najczęściej właśnie do tego podmiotu, rzadziej do współpracującego członka personelu, który faktycznie dopuścił się naruszeń praw pacjenta.
Zadośćuczynienie za krzywdę pacjenta
Zgodnie z art. 4 ustawy o prawach pacjenta i RPP, w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 Kodeksu cywilnego. Co warto wiedzieć w kontekście tego przepisu?
1) wysokości zasądzanych zadośćuczynień raczej nie są wielkie (do 50-60 tys. złotych np. za błąd w diagnozie nowotworu);
2) zadośćuczynienie można zasądzić za naruszenie praw pacjenta i przysługuje ono pacjentowi, ale także jego rodzinie w przypadku naruszenia prawa do umierania w spokoju i godności;
3) sąd nie może zasądzić zadośćuczynienia za: naruszenie prawa do przechowywania rzeczy wartościowych w depozycie, naruszenia prawa do informacji o rodzaju i zakresie świadczeń zdrowotnych udzielanych przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych, dostępu do dokumentacji medycznej dotyczącej stanu zdrowia pacjenta czy zgłaszania działań niepożądanych produktów leczniczych;
4) zadośćuczynień za naruszenia praw pacjenta nie obejmuje OC obowiązkowe podmiotu leczniczego; gdy podmiot nie ma ubezpieczenia dobrowolnego na ten zakres, musi zabezpieczyć w budżecie rezerwy na ten cel.
Odpowiedzialność pracownika podmiotu medycznego
Należy pamiętać, że:
a) Pracownicy zatrudnieni na umowę o pracę, którzy są sprawcami naruszeń praw pacjenta, co do zasady nie odpowiadają za zapłatę tych zadośćuczynień. Kodeks pracy przewiduje jednak, że jeżeli pracodawca pokrył odszkodowanie, które należało się osobie trzeciej, to może od pracownika żądać zwrotu tej kwoty, ale nie może ona przewyższać kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody, chyba że szkoda była wyrządzona umyślnie – wtedy pracownik jest obowiązany pokryć całość.
b) Lekarze „kontraktowi” oraz, mówiąc ogólnie, zatrudnieni na umowę cywilnoprawną są samodzielnie odpowiedzialni za naruszenie praw pacjentów. Częściej jednak pacjent pozwie placówkę, a w spokoju zostawi konkretnego członka personelu. Stąd też należy przygotować się do wniesienia roszczeń regresowych przeciwko lekarzowi/pielęgniarce/innemu zleceniobiorcy, tak by urzeczywistnić interes reprezentowanego podmiotu.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Marihuana medyczna jako przedmiot działalności przedsiębiorcy
Źródło: Puls Medycyny