PRM: centralizacja dyspozytorni jest konieczna

Proces reorganizacji systemu powiadamiania ratunkowego rozpoczął się w 2011 roku, kiedy to wojewodowie podjęli decyzję o zmniejszeniu liczby dyspozytorni – z 338 działających miały, w 2018 roku, pozostać 43. W czerwcu bieżącego roku przeprowadzono audyt, z którego wynika, że w Polsce pracuje 108 dyspozytorni medycznych, z czego w  6 województwach nie  zostały one jeszcze scentralizowane. 

Do tworzenia dyspozytorni, które będą pracowały w oparciu o System Wspomagania Dowodzenia PRM, będzie zobowiązany wojewoda . Koncentracja dyspozytorni medycznych poszerzy zakres działań dyspozytorów, dając im możliwość rozporządzania większą ilością zespołów medycznych. Aby dodatkowo skrócić czas oczekiwania pacjentów na pomoc medyczną, dyspozytornie będą wysyłać do poszkodowanego zespół, który będzie najbliżej miejsca zdarzenia. 

Autorzy projektu stawiają za przykład małopolską dyspozytornię, w której udział wyjazdów nieprzekraczających parametrów czasu dotarcia zespołu na miejsce zdarzenia od chwili zgłoszenia wzrósł z 86 procent w 2014 roku do 91 procent  w 2015 roku. 

Powyższe założenia mają usprawnić proces niesienia pomocy w nagłych wypadkach, ułatwić gospodarowanie informacją dotyczącą ratowania życia i poprawić współpracę pomiędzy służbami ratownictwa. Rozwój polskiego ratownictwa medycznego w dużej mierze oparto o rozwój nowych technologii i możliwości przeprowadzania konsultacji ze specjalistami w formie telekonferencji. 

Wojewoda będzie także zobowiązany zapewnić dyspozytorom pomoc psychologiczną – specjaliści będą udzielać wsparcia przez profilaktykę psychotraumy i pomoc po zdarzeniu.  Autorzy zmian postulują też o rezygnację z monitorowania parametrów w zakresie trzeciego kwartyla czasów dotarcia zespołów medycznych na miejsce zdarzenia.