Prof. Gaciong jednak poleciał za PES
Minister zdrowia odwołała prof. Zbigniewa Gacionga z funkcji konsultanta krajowego w dziedzinie chorób wewnętrznych. Nowy specjalista ma zostać powołany pod koniec stycznia.
„Nie może być przecież tak, że powołany w lutym konsultant będzie miał dwa tygodnie na przygotowanie testu. Przecież pytania przygotowuję nie ja, tylko specjaliści z całego kraju, nie ma więc powodów dla których trzeba byłoby to przerywać. Także inne rozpoczęte przeze mnie projekty będę póki co kontynuował, np. program dotyczący specjalizacji” - powiedział Pulsowi Medycyny prof. Z. Gaciong.
Jego zdaniem, za kiepski wynik egzaminu winę ponosi nie jego wadliwe przygotowanie, ale zły system nauczania, w którym część specjalizacji odbywa się „na telefon”.
Przyznał, że drugi raz nie podjąłby decyzji o unieważnieniu części pytań – choć dzięki tej decyzji egzamin zdało ponad 70 osób więcej.
„Choć to była przemyślana decyzja, to teraz widzę, że była szkodliwa - zaszkodziła pewnej zasadzie. Część osób uznała, że jest szansa, żeby coś dodatkowo wywalczyć” - ocenia prof. Gaciong. Czuje się też urażony sugestiami wysuwanymi przez przedstawicieli Stowarzyszenia Inicjatywa Protest PES, że podjął tę decyzję, by egzamin zdały konkretne osoby. "Jeśli te sugestie będą powtarzane publicznie, podam ich autora do sądu o zniesławienie” – zapowiada Gaciong.
Inni konsultanci krajowi wystosowali już do minister zdrowia list w obronie profesora. O jego szczegółach wkrótce poinformujemy.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Monika Wysocka