Prof. Szuster-Ciesielska: czy naprawdę trzy lata pandemii niczego nas nie nauczyły?

Wiceminister Waldemar Kraska powiedział w piątek w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że w najbliższych dniach Ministerstwo Zdrowia wyda zalecenia dotyczące używania maseczek zakrywających usta i nos w placówkach medycznych i aptekach. Podkreślił, że utrzymująca się liczba ok. 3 tys. nowych zakażeń koronawirusem dziennie wymaga powrotu do tych zaleceń sanitarnych.

Wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska odniosła się do tej zapowiedzi we wpisie w mediach społecznościowych.

“Wygrywa powiew wolności nad rozsądkiem“

“Czy naprawdę trzy lata pandemii niczego nas nie nauczyło? Jeśli jest sezon infekcji wirusami oddechowymi, to powinniśmy nosić maseczki wszędzie tam, gdzie jest więcej osób, aby zminimalizować ryzyko zakażenia (również poza sezonem, jeśli dana osoba jest zainfekowana)” - podkreśliła ekspertka. Jej zdaniem to nie tylko kwestia dbałości o swoje zdrowie, ale też kultura zachowania społecznego. “I nie powinniśmy czekać na żadne zalecenia, tylko od razu wdrażać takie postępowanie, jak tylko zaczyna się sezon infekcji” - zaznaczyła.

“Dzisiaj, gdy poszłam do przychodni na szczepienie zauważyłam na drzwiach wejściowych prośbę o zakładanie masek przez pacjentów z powodu wzrostu zakażeń. Natomiast wśród personelu przychodni zauważyłam tylko jedną osobę w masce, zaś w gabinecie ani lekarka, ani pielęgniarka nie miały takiej ochrony. Na kilku pacjentów tylko ja byłam w maseczce” - zauważyła.

“Niestety, wygrywa powiew wolności nad rozsądkiem. Nam wciąż potrzebne są zalecenia“ - stwierdziła profesor Szuster-Ciesielska.

Wskazała też, obecne maski są tak przygotowane (jak FFP2 i FFP3), aby zatrzymywać ponad 80-90% patogenów. Należy przy tym pamiętać o ich prawidłowym (ścisłym) dopasowaniu do twarzy i zalecanej czasowej wymianie.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Prof. Szuster-Ciesielska o nowej fali COVID-19: pacjenci zostali pozostawieni sami sobie

Sondaż: 54 proc. przeciw obowiązkowym maseczkom w miejscach publicznych, 32,1 proc. - za

W badaniu, którego wyniki opublikowano w niedzielę, zadano pytanie: czy w związku ze wzrostem liczby zakażeń koronawirusem, wykrywanych w testach w Polsce, Pani/Pana zdaniem powinien zostać przywrócony obowiązek zakładania masek w miejscach publicznych.

"Tak" odpowiedziało 32,1 proc. respondentów. Odpowiedzi "nie" udzieliło 54 proc. badanych. 13,9 proc. respondentów nie ma zdania w tej kwestii.

W omówieniu wyników sondażu na stronie rp.pl wskazano także, że prawie trzech na czterech respondentów w wieku od 25 do 34 lat (72 proc.) wypowiada się przeciwko przywróceniu obowiązku zakładania masek w miejscach publicznych. Takiego samego zdania jest niemal sześć osób na dziesięć (57 proc.) z dochodem między 3001 a 4000 zł netto oraz podobny odsetek (56 proc.) badanych posiadających wykształcenie wyższe.

Najczęściej przeciwko przywróceniu obowiązku zakładania masek w miejscach publicznych wypowiadają się respondenci z miast o wielkości od 20 do 99 tys. mieszkańców (60 proc.).

Badanie zostało przeprowadzone 5 i 6 grudnia. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy. Struktura próby została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej tak, by odpowiadała strukturze Polaków powyżej 18. roku życia pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania.