Prof. Włodzimierz Gut: osoba chora na legionellozę nie może zakazić innych
Legionellą zakażamy się ze środowiska, więc osoba chora nie przeniesie bakterii na kolejnych ludzi. Jeżeli nie prowadzi się masowej diagnostyki, bardzo trudno wykryć te zakażenia o łagodnym przebiegu – mówi wirusolog prof. Włodzimierz Gut.

W Rzeszowie zmarły trzy osoby zakażone bakterią Legionella pneumophila. Trwa dochodzenie epidemiologiczne w celu ustalenia źródła zakażenia.
Hospitalizowani pacjenci w grupie ryzyka ciężkiego przebiegu zakażenia
Prof. Gut uspokaja – legionellą zarażamy się ze środowiska, więc osoba chora nie przeniesie bakterii na kolejną osobę.
– Legionella żyje w ciepłych wodach, więc przenosi się wtedy, kiedy wytwarzamy aerozol z wody zawierający tą bakterię. To może być np. klimatyzacja lub domowy system wodny. W takim wypadku należy uważać na wodę pod prysznicem. Legionella lubi ciepłą wodę, ale nie gorącą, więc to jest kwestia właściwego ogrzania wody – wyjaśnia prof. Gut.
Jak wskazał, bakteria wywołuje dwa rodzaje choroby. Jedną trudno odróżnić od grypy, a druga to zapalenie płuc – ta dotyka ludzi ze słabszym organizmem.
– Jeżeli nie prowadzi się masowej diagnostyki, bardzo trudno wykryć te zakażenia o łagodnym przebiegu, ponieważ trudno je odróżnić od innych zakażeń– podkreśla wirusolog.
– Jeżeli w danym budynku dojdzie do zakażenia instalacji wody ciepłej legionellą, np. w szpitalu – to jest klęska, bo tam są ludzie osłabieni i chorzy – zauważa.
Jak dodaje, jeżeli pojawi się np. w hotelu, to część osób w nim przebywających nawet nie dowie się, co im dolegało. Jednak część, u której dojdzie do zapalenia płuc, będzie miała zdiagnozowaną legionellozę. Wykrywa się ją z reguły testami molekularnymi.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Podkarpackie: coraz więcej hospitalizacji i zgonów z powodu groźnej bakterii
Źródło: Puls Medycyny