Prof. Zozulińska-Ziółkiewicz: nie ma możliwości skutecznego leczenia insuliną bez dobrze prowadzonej kontroli glikemii
W leczeniu cukrzycy ostatnie lata przyniosły kolosalny postęp, zwłaszcza w zakresie "techno-leczenia". Co wiąże się z wprowadzeniem systemów ciągłego monitorowania glikemii. Dzięki szerokiej refundacji, którą wprowadzono na początku roku 2023, dostęp do systemów ma coraz więcej pacjentów. Optymalna kontrola glikemii jest kluczowa dla właściwego leczenia cukrzycy – mówi prof. Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz.

Cukrzyca to choroba, na której przebieg ma wiele czynników. Praktycznie w przypadku każdego pacjenta przebiega ona nieco inaczej. To, co łączy wszystkie przypadki, to dążenie do wyrównania poziomu glikemii i ograniczenia występowanie epizodów hipoglikemii. Do czasu wejścia na rynek nowoczesnych technologii systematyczne monitorowanie glikemii było praktycznie niemożliwe.
Regularna kontrola poziomu glukozy jest podstawą postępowania terapeutycznego w cukrzycy
– Bieżąca kontrola glikemii jest integralną częścią leczenia cukrzycy. Jest niezbędna, jeżeli chcemy, by prowadzona terapia była optymalna. To warunek skutecznej kontroli choroby i prewencji ostrych i późnych powikłań. Obecnie sprostanie temu zadaniu jest zdecydowanie łatwiejsze niż jeszcze kilkanaście lat temu – dzięki wsparciu nowoczesnych systemów monitorowania glikemii – tłumaczy prof. dr hab. n. med. Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz, specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Dodaje: – Dynamika postępów w zakresie systemu ciągłego monitorowania glikemii jest wielka. Coraz więcej osób korzysta z tych narzędzi dzięki objęciu ich refundacją. Systemy dziś należy traktować nie tylko jako element pozwalający na monitorowanie wartości glikemii, ale również element leczący. Dlaczego? Ponieważ wielu pacjentów dzięki tym systemom może osiągnąć cel, który bez tego wsparcia był nieosiągalny. Nie tylko więc poprawiają one efekty terapii, zmniejszając ryzyko hipoglikemii - zwiększają też czas przebywania w docelowych wartościach glikemii, co zmniejsza ryzyko rozwoju przewlekłych powikłań. Te systemy w perspektywie czasu na pewno sprawdzą się jako narzędzie, które zmniejszy problem przewlekłych powikłań w cukrzycy.
– Jeżeli mielibyśmy wskazać grupę, która odnosi największe korzyści z takiego ciągłego monitoringu, to oczywiście będzie to grupa pacjentów objęta obecnie systemem refundacyjnym, czyli pacjenci z cukrzycą typu 1 lub 3, z cukrzycą typu 2 leczeni metodą intensywnej insulinoterapii, kobiety w ciąży i połogu leczone insuliną oraz osoby niedowidzące. Generalnie można powiedzieć, że tam, gdzie jest insulinoterapia, ciągłe monitorowanie glikemii daje większe bezpieczeństwo. W tych przypadkach taka kontrola glikemii jest kluczowa dla bezpiecznego osiągania docelowych wartości glikemii – zaznacza nasza rozmówczyni.
Nie tylko monitoring glikemii, także edukacja
Dodaje: - Trzeba pamiętać, że nowoczesne systemy do monitorowania dają możliwość nie tylko optymalnego kontrolowania glikemii, ale są też narzędziem edukacyjnym, i to doskonałym. Podnoszą świadomość chorego na temat wpływu diety i aktywności fizycznej na stężenie glukozy we krwi. Pacjent korzystający z tego narzędzia, nawet ze stanem przedcukrzycowym czy z nowo rozpoznaną chorobą, szybko dowiaduje się, po czym glikemia szybuje. Dzięki temu może ze swojej diety wykluczyć lub ograniczyć pewne produkty, tak modyfikować posiłki, by te były dla niego jak najbardziej korzystne. Chory staje się więc bardziej odpowiedzialny za wynik leczenia i stan swojego zdrowia. Fakt, że może dzielić się danymi z lekarzem i pielęgniarką za pośrednictwem aplikacji, poprawia również jakość kontaktu z personelem medycznym.
Profesor zaznacza, że w przypadku ciąży również możemy mówić o dużych korzyściach z korzystania z tych narzędzi. I nie chodzi tylko o przypadki cukrzycy leczonej insuliną, ale też cukrzycę ciążową bez takiej terapii. Dowodzą tego wyniki badania FLAMINGO.
– Wskazują one, że zastosowanie systemu ciągłego monitorowania glikemii zwiększa odsetek kobiet ciężarnych, które przestrzegają zaleceń terapeutycznych w cukrzycy ciążowej leczonej dietą - co jest niezmiernie istotne w związku z dużą dynamiką wzrastania płodu tuż po rozpoznaniu cukrzycy ciążowej. Korzystanie z tych systemów ma więc w takim przypadku nie tylko dobry wpływ na zdrowie matki, ale korzysta na tym też dziecko. Można powiedzieć, że coraz szersze zastosowanie systemów będzie decydowało o zdrowiu populacyjnym w przyszłości - zaznacza specjalistka.
Nowe technologie w diabetologii pozwalają na personalizację leczenia
Prof. Zozulińska-Ziółkiewicz przyznaje, że już doświadcza za sprawą tych narzędzi zjawiska „cudu uzdrowienia“ pacjentów, którzy przewlekle byli niewyrównani. Teraz w raporcie AGP (Ambulatory Glucose Profile) u tych osób wskaźnik kontroli glikemii utrzymuje się w docelowej wartości. Chorzy przestali się bać hipoglikemii i tej faktycznie w rejestrze jest mniej, a glikemie są zdecydowanie lepsze, ponieważ lepiej dobierane są dawki insuliny. Dzięki wsparciu ze strony systemów do ciągłego monitorowania glikemii, możemy więc mówić o spersonalizowanym leczeniu cukrzycy.
– Nie ulega wątpliwości, że część pacjentów nie stosuje się ściśle do zaleceń lekarskich, co ma różne przyczyny. Część nie doszacowuje dawek insuliny w obawie przed pojawieniem się hipoglikemii. Dużym problemem cały czas w systemie polskim jest brak adekwatnej do potrzeb pacjenta zindywidualizowanej edukacji, która już w momencie rozpoznania choroby pozwoliłaby wejść choremu w tory dające szansę na lepsze życie z cukrzycą. Ta edukacja faktycznie zdecydowanie lepiej wygląda w odniesieniu do pacjentów z cukrzycą typu 1. W opiece koordynowanej jest zarezerwowane miejsce dla niej, więc to może być szansa na poprawę tej sytuacji. Dziś wielu pacjentów z powodu braku edukacji i motywacji do przestrzegania zaleceń lekarskich niedostatecznie partycypuje w procesie leczenia, w skrajnych przypadkach nie przyjmuje według zaleceń leków - zwraca uwagę specjalistka.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Pacjent z cukrzycą czeka na innowacyjne leczenie 1906 dni
Źródło: Puls Medycyny