Przeszczep pęcherza może stać się realną opcją

KL/PAP
opublikowano: 13-09-2023, 07:23

W żywych ciałach pacjentów po śmierci mózgowej udało się przeprowadzić pierwsze transplantacje pęcherza moczowego. Operacja taka jest niezwykle skomplikowana, dlatego obecnie pęcherzy się jeszcze nie przeszczepia.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
W Polsce najdłużej czeka się na przeszczep serca i płuc.
W Polsce najdłużej czeka się na przeszczep serca i płuc.

Zespół z University of Southern California, Los Angeles opisał właśnie przełomowy eksperyment z dziedziny transplantologii.

– "Donosimy o pierwszym badaniu, w którym przeprowadzono auto-transplantacje pęcherza moczowego u ludzi z bijącym sercem, w stanie śmierci mózgowe. To konieczny krok przygotowawczy w kierunku przeszczepów pęcherza moczowego u żywych pacjentów" – mówi dr Inderbir S. Gill, autor publikacji, która ukazała się w piśmie "The Journal of Urology"

Takiego przeszczepu jeszcze nie było

Jak tłumaczą naukowcy, mimo że przeszczepy są akceptowaną metodą leczenia wielu rodzajów niewydolności narządów, to nigdy nie przeprowadzono przeszczepu ludzkiego pęcherza moczowego. Wynika częściowo z ogromnych wyzwań technicznych związanych z takim zabiegiem - w tym trudności w uzyskaniu dostępu do ukrytych części miednicy oraz złożonej anatomii naczyń krwionośnych w tym obszarze.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Poltransplant: zwiększa się liczba przeszczepianych narządów, a także pobrań wielonarządowych

Pacjenci cierpiący na schorzenia pęcherza, które uniemożliwiają jego działanie, mogą poddać się operacji jego usunięcia. Następnie przeprowadza się procedurę przekierowującą, aby przywrócić funkcję układu moczowego, zazwyczaj wykorzystując odcinek jelita pacjenta.

Mimo, że takie procedury rekonstrukcyjne mają wysoki wskaźnik sukcesu, niosą znaczne ryzyko krótko- i długoterminowych powikłań.

Przeszczep u zmarłych pacjentów z bijącym sercem

W serii eksperymentów badacze przeprowadzili kolejne, coraz bardziej złożone zabiegi. Najpierw przeprowadzili transplantacje u świń, potem na ciałach zmarłych osoby z symulacją obiegu krwi.

Potem dokonali przeszczepów u 5 zmarłych pacjentów z bijącym sercem.

Wszystkie operacje były autotransplantacjami – organy były, na powrót umieszczane w ciałach, z których zostały pobrane.

Z każdą próbą znacząco spadał czas operacji – w przypadku żywych pacjentów - z 10,5 godziny zmniejszył się do zaledwie niecałych 5 h. Cztery z pięciu zabiegów na pacjentach z bijącym sercem były wykonane z pomocą robota i trzy z nich zakończyły się powodzeniem. W jednym przypadku ciało pacjenta utrzymywano przy życiu przez 12 godzin.

Przeszczep z użyciem robota

Użycie robota znacząco pomagało – informują chirurdzy. Urządzenie m.in. wyraźnie ułatwiało dostęp do głębokich rejonów miednicy i manipulacje naczyniami krwionośnymi.

Jeśli technikę tę uda się udoskonalić, przeszczep pęcherza mógłby stać się realną opcją dla wybranych pacjentów – twierdzą specjaliści.

Pozostają jednak jeszcze pytania bez odpowiedzi. Dotyczą one np. długoterminowego działania narządu, konieczności użycia leków immunosupresyjnych czy komfortu pacjenta.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Jak długo czeka się w Polsce na przeszczep? Ministerstwo Zdrowia podało liczby

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.