Rząd ma plan awaryjny

Redakcja
opublikowano: 31-10-2008, 00:00

Jeżeli prezydent zawetuje pakiet ustaw zdrowotnych, a Sejmowi nie uda się odrzucić weta, rząd ma przygotowany plan awaryjny. Te szpitale, których plany naprawcze zaakceptuje Bank Gospodarstwa Krajowego, tak czy inaczej dostaną pieniądze z budżetu na umorzenie części długów - powiedziała minister zdrowia Ewa Kopacz w rozmowie z "Gazetą Prawną".

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Zapewniła też, że pieniądze zagwarantowane na oddłużenie SP ZOZ, nie znikną, nawet jeżeli reforma się nie powiedzie. Mają one zachęcić dyrektorów szpitali, aby wraz z samorządem przedstawiali realny plan naprawy sytuacji w swoich zakładach, a nie skopiowany z sąsiedniej placówki.
Zapowiedziała, że PO nie odstąpi od obligatoryjności przekształceń, co proponuje lewica. Wierzy też, że plan awaryjny nigdy nie będzie musiał być uruchomiony.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Redakcja

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.