Rzeszów: lekarze usunęli pacjentce prawie 100-kilogramową cystę

KM/PAP
opublikowano: 27-04-2023, 12:04

Nigdy wcześniej nie widziałem tak ogromnej cysty – powiedział prof. Tomasz Kluz. Ze względu na skrajnie trudne warunki operacyjne, zabieg przeprowadzono w zespole wieloosobowym. Operowana cysta miała średnicę około 1 metra, spuszczono z niej ok. 100 litrów płynu.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Obwód brzucha nie pozwalał na wykonanie badań obrazowych, gdyż pacjentka nie zmieściła się w tomografie.
Obwód brzucha nie pozwalał na wykonanie badań obrazowych, gdyż pacjentka nie zmieściła się w tomografie.
Fot. iStock

Nigdy wcześniej nie widziałem tak ogromnej cysty – powiedział prof. dr hab. n. med. Tomasz Kluz, kierownik Kliniki Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Położnictwa w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie. Wcześniej bałam się przyjechać do szpitala – tłumaczyła 24-letnia pacjentka.

Guz miał średnicę 1 metra. “Skrajnie trudne warunki operacyjne”

24-letnia mieszkanka Podkarpacia trafiła do szpitala w ubiegłym tygodniu. Miała zdiagnozowanego guza w jamie brzusznej.

– Jako zespół, mieliśmy jedynie orientacyjną świadomość, z czym mamy do czynienia. Obwód brzucha nie pozwalał na wykonanie badań obrazowych, gdyż pacjentka nie zmieściła się w tomografie. Badanie USG też było orientacyjne, głowica nie sięgnęła drugiego końca cysty – powiedział prof. dr hab. n. med. Tomasz Kluz, kierownik Kliniki Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Położnictwa w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie.

Kobieta ważyła 182 kg, przy 158 cm wzrostu, ale poruszała się o własnych siłach.

– Ze względu na skrajnie trudne warunki operacyjne, zabieg przeprowadzono w zespole wieloosobowym – dodał Andrzej Sroka, rzecznik szpitala uniwersyteckiego.

Lekarze przeprowadzili operację dwa dni temu. Najpierw wykonano laparotomię, czyli „otworzono” jamę brzuszną, nacięto cystę, spuszczono z niej około 100 litrów płynu, następnie wyłuszczono cystę, wykonano częściową resekcję jajnika i lewego jajowodu.

Operowany guz miał średnicę około 1 metra, a jak przekazała lek. Anna Bogaczyk z Kliniki Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Położnictwa w USK w Rzeszowie „większość pacjentek zgłasza się do szpitala z cystami o wielkości 20-30 cm, które traktowane są jako duże”.

Pacjentka bała się przyjechać wcześniej do szpitala

24-letnia pacjentka przyznała, że ze strachu nie zgłosiła się wcześniej do szpitala. Mimo że była w kiepskiej kondycji. - Nie mogłam dużo chodzić, łapałam zadyszki, i bolały mnie plecy – opowiadała po zabiegu 24-latka, która po powrocie ze szpitala chce pozbyć się wiszącej skóry, wrócić do pracy i założyć rodzinę.

W Klinice Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Położnictwa przeprowadzane są najtrudniejsze zabiegi ratujące życie.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Lekarze usunęli pacjentce guz ważący około 20 kg. Rósł przez blisko rok

– Z jednej strony to zasługa wykwalifikowanej kadry z olbrzymim doświadczeniem, która zapewnia pacjentom kompleksową opiekę, a z drugiej dostęp do wysokospecjalistycznego sprzętu - powiedział dr n. med. Janusz Ławiński, dyrektor USK w Rzeszowie. - Dlatego leczą się tu pacjentki również spoza naszego regionu, a w ramach szkoleń i warsztatów doświadczenie zdobywają lekarze ginekolodzy z całej Polski – dodał dyrektor szpitala.

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.