SMA: innowacyjna terapia dostępna w CZD
Lekarze z Kliniki Neurologii i Epileptologii w Instytucie „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka” w Warszawie rozpoczęli leczenie rdzeniowego zaniku mięśni typu I nowym lekiem. Ministerstwo Zdrowia wydało zgodę na rozpoczęcie terapii u dzieci jeszcze przed oficjalną rejestracją produktu.
Lek, który zostanie zastosowany po raz pierwszy w Polsce, nie jest jeszcze dostępny w Europie. Jak wyjaśnia wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda, mali pacjenci, którzy zakwalifikują się do programu wczesnego dostępu, będą mieli zagwarantowane leczenie, dopóki będzie ono skuteczne i bezpieczne. Firma produkująca lek zadeklarowała, że będzie składała wniosek refundacyjny.

Lek podano już dwóm pacjentom, kolejne dzieci otrzymają go na początku przyszłego tygodnia.
"Dzień rozpoczęcia programu wczesnego dostępu do Nusinersenu w Polsce otwiera nowy rozdział w życiu całej społeczności SMA. Od tego momentu możemy mówić, że możemy powstrzymać Rdzeniowy Zanik Mięśni. Jako przedstawiciele tej społeczności, chcemy podziękować Ministerstwu Zdrowia oraz Centrum Zdrowia Dziecka za otwarcie tej możliwości w naszym kraju. Dziękujemy całej społeczności SMA oraz wszystkim, którzy nas wsparli, za zaangażowanie w dyskusję o wczesnym dostępie, która zaowocowała otwarciem programu" - mówi Kamila Górniak, założycielka Fundacji SMA, członek Rady Strategicznej, prywatnie mama Sebastiana chorego na rdzeniowy zanik mięśni.
Nad pracami włączenia leku nusinersen i opracowaniem programu pracowali wspólnie przedstawiciele Centrum Zdrowia Dziecka, Ministerstwa Zdrowia i Fundacji SMA. Przyznają, że celem współpracy jest objęcie w pierwszej kolejności objęcie terapią dzieci, które nie mają szans na podjęcie leczenia SMA w inny sposób. Pierwsza grupa małych pacjentów, którym podawany będzie lek, liczy dziesięcioro dzieci.
„Zdajemy sobie wszyscy sprawę, że nie jest to liczba wystarczająca, jednak traktujemy ją jako początek nowych możliwości leczenia SMA. Mamy nadzieję, że uda się nam stopniowo rozszerzać możliwości leczenia dla coraz większej grupy pacjentów, u których terapia ta może się okazać pomocna” – wyjaśnia prof. Katarzyna Kotulska-Jóźwiak, kierownik Kliniki Neurologii i Epileptologii
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: oprac. kl