Statyny w schyłkowej niewydolności nerek
Leczenie statynami nie chroni przed zdarzeniami sercowo-naczyniowymi ani zgonem u pacjentów w krańcowym stadium niewydolności nerek – twierdzą badacze ze Szwecji, którzy przeprowadzili badanie kliniczne AURORA. O uzyskanych wynikach poinformowano podczas tegorocznej sesji naukowej American College of Cardiology w Orlando. Raport z badania opublikowano 2 kwietnia br. w New England Journal of Medicine (360: 1395-1407).
Prowadzący je badacze mieli nadzieję wykazać, że leczenie statynami przynosi w grupie pacjentów z ostatnią fazą niewydolności nerek (ESRD, end-stage renal disease), poddawanych hemodializom korzystne efekty, podobne jak u pacjentów bez chorób nerek lub z łagodniejszą postacią niewydolności. Dotychczas osoby ze schyłkową niewydolnością nerek były wykluczane z badań klinicznych dotyczących skuteczności statyn w prewencji sercowo-naczyniowej.
Do udziału w badaniu AURORA zakwalifikowano 2776 pacjentów w wieku 50-80 lat, z ESRD, hemodializowanych od co najmniej trzech miesięcy, leczonych w 284 ośrodkach z 25 krajów. Połowie z nich (n=1391) zaczęto podawać rosuwastatynę (Crestor, AstraZeneca) w dawce 10 mg dziennie, podczas gdy druga połowa przyjmowała placebo (n=1385). Pierwszorzędowymi punktami końcowymi badania były: śmiertelność sercowo-naczyniowa oraz zawał serca i udar mózgu niezakończone zgonem.
Pacjenci bardzo dobrze tolerowali rosuwastatynę – nie stwierdzono żadnych różnic w liczbie działań niepożądanych pomiędzy grupą rosuwastatyny a grupą placebo. Leczenie statyną zaowocowało już po trzech miesiącach 43 proc. średnią redukcją stężenia cholesterolu LDL oraz 11 proc. redukcją poziomu białka CRP.
Wbrew oczekiwaniom, nie przełożyło się to jednak na zmniejszenie ryzyka incydentów sercowo-naczyniowych ani na ograniczenie śmiertelności pacjentów.
Podczas trwającej średnio 3,8 roku obserwacji pierwszorzędowy punkt końcowy osiągnęło 396 pacjentów z grupy rosuwastatyny (9,2 zdarzeń na 100 osobolat) i 408 chorych z grupy placebo (9,5 zdarzeń na 100 osobolat).
Według autorów badania, choć otrzymane wyniki są negatywne, nie wykluczają zasadności stosowania statyn u pacjentów z ESRD mających mniej niż 50 lat i oczekujących na przeszczep nerki.
Jednak zdaniem profesorów Giovanniego Strippoli i Jonathana Craiga z Uniwersytetu w Sydney, komentujących na łamach New England Journal of Medicine rezultaty badania AURORA, mogą one oznaczać, że statyny dołączają do licznej już grupy „obiecujących ale nieefektywnych” interwencji kardiologicznych (2009, 360: 1455-1457).
Badanie AURORA było finansowane przez firmę AstraZeneca. Nadzór nad nim sprawowali naukowcy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Uppsali w Szwecji.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: dr n. biol. Marta Koton-Czarnecka