NZOZ spółką handlową
Powszechnie przyjmuje się, że niepubliczny zakład opieki zdrowotnej nie może występować we własnym imieniu w obrocie cywilnoprawnym. Musi być w tym zakresie reprezentowany przez swojego założyciela. Na potwierdzenie tego wskazuje się okoliczność, iż żaden przepis nie przyznaje zakładowi zdolności prawnej, ani zdolności do czynności prawnych. Tymczasem z orzecznictwa sądowego wynika, iż nie ma wystarczających podstaw do tak stanowczych twierdzeń. Od założycieli zależy bowiem, czy zdecydują się na utworzenie zakładu w takiej formie, która będzie wiązała się z nadaniem mu samodzielności.
Zagadnienie to wyłoniło się w trakcie procedury rejestracyjnej spółki, której przedmiotem działalności miało być prowadzenie działalności leczniczej. Sąd rejonowy odmówił rejestracji, stwierdzając, że działalność lecznicza może być prowadzona wyłącznie przez zakłady opieki zdrowotnej oraz osoby fizyczne. Sąd Najwyższy podważył to rozstrzygnięcie. Stwierdził, że tworzeniu zakładu opieki zdrowotnej w formie spółki nie stoi na przeszkodzie ani jego definicja, ani wyliczenie jednostek organizacyjnych uznawanych za zakłady opieki zdrowotnej, dokonane w art. 2 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Wskazał, że wyliczenie to miało charakter przykładowy, a nie enumeratywny. Ponieważ w ówczesnym stanie prawnym spółka z o.o. mogła być utworzona wyłącznie w celu gospodarczym, sąd uznał ponadto, że działalność lecznicza mieści się w ramach działalności gospodarczej.
Spółka jako ZOZ
Powyższe orzeczenie wzbudziło liczne kontrowersje. Naruszało bowiem obowiązujący do dzisiaj dogmat, zgodnie z którym spółka kapitałowa nie może być zakładem opieki zdrowotnej. Może być jedynie podmiotem, który utworzył zakład (Z. Kubot w glosie do uchwały SN z 22 września 2004, I PZP 6/04, PiZS 2005, nr 11, s. 27). Niezależnie od tego wskazuje się, iż orzeczenie to straciło na znaczeniu z uwagi na utratę aktualności. Wynikała ona jakoby z nowelizacji ustawy, jaka nastąpiła w 1997 r. Po usunięciu z art. 2 zwrotu "w szczególności", wyliczenie w nim zawarte przestało mieć charakter przykładowy. Dodano ponadto art. 8a, który wyłączał stosowanie przepisów ustawy o działalności gospodarczej do zakładów opieki zdrowotnej (zob. M. Dercz, T. Rek, Komentarz do ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, Warszawa 2007, s. 58).
Sprawę można by uznać za zamkniętą, gdyby nie to, że wskazane wyżej przyczyny utraty aktualności omawianego orzeczenia okazują się niewystarczające. Po pierwsze, po kolejnych zmianach przepisów, nikt już w zasadzie nie kwestionuje tego, że niepubliczna działalność lecznicza jest rodzajem działalności gospodarczej. Natomiast wyliczenie z art. 2 zachowało mimo wszystko charakter otwarty. Usunięty zwrot zastąpiony został bowiem punktem w brzmieniu: "inny zakład spełniający warunki określone w ustawie". Niemniej wydaje się, iż charakter tego wyliczenia nie ma tak naprawdę większego znaczenia, ponieważ dotyczy ono rodzajów zakładów opieki zdrowotnej, a nie ich formy. Istotniejsze jest w tym zakresie brzmienie ustępu drugiego art. 2, które wskazuje, iż zakład opieki zdrowotnej może być nie tylko jednostką organizacyjną podległą innej jednostce, lecz również jednostką odrębną.
Jaka forma organizacyjna?
Aktualność omawianego orzeczenia polega na tym, że Sąd Najwyższy przyjął, iż przepisy określające istotę i charakter zakładu opieki zdrowotnej nie przesądzają o jego formie organizacyjnej.
Pogląd ten został podtrzymany w kolejnym orzeczeniu Sądu Najwyższego. W postanowieniu z 13 kwietnia 2005 r. sąd otwarcie postawił następującą tezę: "Formy prowadzenia niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej nie są przewidziane w ustawie z 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej, a zatem podmiot prowadzący taki zakład określa formę jego prowadzenia (np. spółdzielnia, prywatna klinika, spółka cywilna), która to forma przesądza o tym, czy niepubliczny zakład opieki zdrowotnej ma zdolność sądową, o której mowa w art. 64 k.p.c." (we wskazanym przepisie mowa o zdolności sądowej przysługującej każdej osobie prawnej).
W świetle powyższego orzecznictwa można stwierdzić, że wyłącznie od założycieli niepublicznego zakładu zależy to, czy zakład taki pozostanie zależną od nich jednostką organizacyjną, czy też przybierze postać spółki handlowej, nabywającej prawa i zaciągającej zobowiązania we własnym imieniu. Ustawa tego nie rozstrzyga, lecz zezwala, by ustrój zakładu oraz inne sprawy dotyczące jego funkcjonowania, których sama nie reguluje, określić w statucie.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Sławomir Molęda