Szef ABM miał zgodę Szumowskiego i Niedzielskiego na zatrudnienie jednocześnie w 10 innych miejscach
Były już szef Agencji Badań Medycznych Radosław Sierpiński miał zgodę ministra zdrowia na zatrudnienie w dziesięciu innych jednostkach, niezwiązanych z ochroną zdrowia - w tym w radach spółek skarbu państwa. Co więcej, Radosław Sierpiński uzyskał habilitację na 11 dni przed ogłoszeniem konkursu na prezesa ABM. - Na specjalne miejsce zasługuje też skandal z pieniędzmi wydanymi przez ABM na badania, które ułatwiły panu Sierpińskiemu habilitację - oceniła Marcelina Zawisza.

16 stycznia na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia rozpatrywana jest informacja na temat funkcjonowania Agencji Badań Medycznych w latach 2019-2023.
Kontrola NIK dotyczyła lat 2019-2022. W tym czasie Radosław Sierpiński, poza pełnieniem funkcji szefa Agencji Badań Medycznych, miał również zgodę ministra zdrowia na zatrudnienie aż w dziesięciu innych jednostkach, w tym takich, które nie były związane z obszarem ochrony zdrowia. Wśród nich były m.in. Rada Naukowa PZU SA, Rada Naukowa PZU Zdrowie, Rada Nadzorcza Totalizatora Sportowego czy Rada Medyczna KGHM Polska Miedź.
Prof. Szumowski promotorem Radosława Sierpińskiego
Zgodnie z relacją kontrolerów NIK, ówczesny prezes Agencji Badań Medycznych każdorazowo występował do ministra zdrowia pisemnie o udzielenie zgody na zatrudnienie innej jednostce i za każdym razem taką zgodę otrzymywał. W latach, których dotyczyła kontrola NIK, ministrami zdrowia byli Łukasz Szumowski i Adam Niedzielski.
Sporo kontrowersji podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia wzbudziła też kwestia wykształcenia byłego szefa Agencji Badań Medycznych. Z dokumentacji kontrolnej NIK wynika, że promotorem pracy doktorskiej Radosława Sierpińskiego był Łukasz Szumowski, a recenzentami habilitacji osoby, które ubiegały się z powodzeniem o dofinansowanie swoich projektów badawczych ze środków Agencji Badań Medycznych. Dodatkowo w dyskusji na sejmowej Komisji Zdrowia podnoszony był fakt otrzymania przez Radosława Sierpińskiego wymaganych na stanowisku szefa ABM stopni naukowych na kilkanaście dni przed rozpisaniem konkursu.
– Radosław Sierpiński tytuł doktora nauk medycznych uzyskał w 19 czerwca 2018 r. Promotorem był prof. Łukasz Szumowski. Habilitację uzyskał w 22 kwietnia w 2021 r. na Uniwersytecie Medycznym im. Piastów Śląskich we Wrocławiu. Było to na 11 dni przed ogłoszeniem konkursu na prezesa ABM. (...) Wykaz publikacji będących podstawą do sformułowania wniosku o nadanie tytułu doktora habilitowanego wymienia cztery prace. W trzech z nich współautorami byli pan Ponikowski i pani Jankowska, czyli osoby pełniące odpowiednio funkcję przewodniczącego i zastępcy przewodniczącego komitetu sterującego w projekcie, który uzyskał dofinansowanie z ABM - wskazał Marcin Stolarczyk, p.o. dyrektora Departamentu Zdrowia w NIK.
Jak przypomniał w tym momencie Bartosz Arłukowicz, dofinansowanie to wyniosło 29 milionów złotych. W tym kontekście poseł Janusz Cieszyński dodał jednak, że prof. Ponikowski to jeden z wybitniejszych przedstawicieli środowiska kardiologów, polski naukowiec o najwyższym poziomie cytowalności.
Czas na nowego prezesa wyłonionego w drodze konkursu
– To jest jedno z zadań ministra zdrowia, żeby uzdrowić sytuację w Agencji Badań Medycznych i ten proces się właśnie zaczyna. Milowym krokiem będzie powołanie z konkursu nowego prezesa, który będzie odpowiedzialnie współpracował z MZ i realizował najbardziej potrzebne zadania w sposób adekwatny do posiadanych środków - skomentował dyskusję o kwalifikacjach Radosława Sierpińskiego wiceminister Konieczny.
– NIK wykazał, że ABM nie prowadziła w latach 2019-2022 badań własnych. NIK wykazał też, że rozdawano pieniądze bez dbałości o korzyści interesu publicznego. Po ludzku: jako kraj i społeczeństwo nie zyskaliśmy nic. (...) Przez pierwsze lata zajmowano się wypłacaniem pensji kierownictwu. (...) Na specjalne miejsce zasługuje też skandal z pieniędzmi wydanymi przez ABM na badania, które ułatwiły panu Sierpińskiemu habilitację - dodała Marcelina Zawisza.
Minimum sześciu członków rady ABM ubiegało się o granty z ABM w imieniu instytucji, które reprezentowali, i je otrzymywali - poinformował wiceszef ABM.
Agencja przekazała też ponad 100 mln w ramach grantów dla Instytutu Kardiologii w Aninie w czasie kiedy ministrem zdrowia był Łukasz Szumowski - poinformował szef sejmowej Komisji Zdrowia Bartosz Arłukowicz.
Szczurek-Żelazko: ABM finansowała też instytuty podległe MZ. To też korupcja?
Posłanka PiS Józefa Szczurek-Żelazko, dawna wiceminister zdrowia, zauważyła, że specyfika prac badawczych jest taka, że w przypadku części z nich trudno z wyprzedzeniem wykazać konkretne korzyści płynące z ich wyników dla budżetu państwa. Co więcej, dodała, że ABM dofinansowywał instytuty, działające pod nadzorem MZ, co nie musi oznaczać działań korupcyjnych.
– Wiemy z jakich przyczyn omawiają państwo dziś temat ABM. Stawiają państwo bardzo mocne zarzuty, próbując dyskredytować wielu wspaniałych naukowców. (...) Jeśli konkurs na prezesa ABM był prawidłowo ogłoszony i przeprowadzony, to nie jest winą prowadzącego konkurs, że zgłosiła się tylko jedna osoba - mówiła.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Długa lista zarzutów NIK do Agencji Badań Medycznych: pieniądze wydane, efektów brak
Źródło: Puls Medycyny