Szpitale na Dolnym Śląsku: połączyć, zlikwidować, uratować
Dobiegają końca prace nad programem restrukturyzacji dolnośląskich szpitali, których zadłużenie przekroczyło już milion złotych. Prawdopodobnie czternaście z nich zakończy swoją działalność, a kilkanaście kolejnych zostanie połączonych.
Liczenie łóżek
Na Dolnym ląsku jest obecnie 14 360 łóżek krótkoterminowych, 3137 łóżka długoterminowe i 2890 łóżek psychiatrycznych. Według wskazówek ministerialnych na 2005 rok (56 łóżek na 10 tys. mieszkańców), łóżek krótkoterminowych powinno być 10 500 (o 3860 mniej), długoterminowych 4200 (o 1027 więcej) i psychiatrycznych 2100 (o 790 mniej). Twórcy programu restrukturyzacji nie odważyli się na radykalne zmiany, tym niemniej według ich propozycji w najbliższym czasie w województwie dolnośląskim powinno zniknąć łącznie 2130 łóżek (wzrośnie liczba długoterminowych o 474, a zmaleje pozostałych o 2604), co daje wskaźnik 61 łóżek na 10 tys. mieszkańców.
W związku z tymi zmianami prognozuje się, że pracę w sektorze medycznym stracić może 4260 osób, na których odprawy przeznaczyć trzeba będzie co najmniej 17 mln złotych (średnio po 4 tys. złotych na osobę).
Jak piszą autorzy programu: ?podstawowym założeniem do opracowania planu docelowej sieci szpitali publicznych na Dolnym ląsku jest równomierny dostęp ludności do podstawowych i specjalistycznych usług". Zapewnienie właściwej podaży świadczeń zdrowotnych w stosunku do potrzeb społecznych ma odbywać się jednocześnie z obniżeniem kosztów ich udzielania poprzez: zamknięcie części szpitali, łączenie placówek z jednoczesną likwidacją części oddziałów i administracji oraz przeprofilowanie oddziałów szpitalnych lub przekształcenia szpitali w placówki opieki długoterminowej. Ogółem na terenie Dolnego ląska zlikwidowanych ma być od 12 do 14 szpitali. Najwięcej, bo trzy - w samym Wrocławiu.
Będą zwolnienia i okupacje
Informacje o powstającym programie restrukturyzacji dolnośląskich szpitali natychmiast wzbudziły niepokoje wśród ich pracowników. Pielęgniarki w wałbrzyskim Zakładzie Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem rozpoczęły okupację szpitala nie godząc się na połączenie go z dwoma innymi placówkami, bo oznacza to redukcję części zatrudnienia. Dolnośląska Izba Lekarska wydała natomiast oświadczenie, w którym nie godzi się na żadne zwolnienia pracowników ochrony zdrowia, chyba że zapewni się im pracę gdzie indziej. W podobnym tonie wypowiadają się również związki zawodowe.
Do końca kwietnia komitet protestacyjno-strajkowy zrzeszający wszystkie związki i korporacje zawodowe pracowników dolnośląskiej służby zdrowia czeka na przesłanki poprawy sytuacji szpitali i przychodni. Jeśli ich nie będzie, a zwłaszcza nie powstanie satysfakcjonujący pracowników program restrukturyzacji, zapowiadają oni wznowienie akcji strajkowej. Przypomnijmy, że już dwukrotnie (raz na 2 godz., a następnie na 12 godz.) blokowali oni wejścia do ponad trzydziestu szpitali na Dolnym ląsku.
W latach 1999-2002 na restrukturyzację dolnośląskich placówek służby zdrowia, bez tzw. inwestycji centralnych, wydano przeszło 149 mln złotych. Nie przyniosło to jednak żadnych pozytywnych efektów.
Plan ratunkowy
Rejon zgorzelecko-bolesławiecki
Planuje się zamknięcie lub zmianę profilu Szpitala w Bogatyni (109 łóżek), bo jest to ?zbyt mała miejscowość do utrzymania tego typu placówki". Pozostałe szpitale w: Zgorzelcu, Lubaniu i Bolesławcu pozostaną w niezmienionej formie.
Rejon jeleniogórski
Przewiduje się połączenie Szpitala Powiatowego w Kowarach ze Szpitalem Wojewódzkim w Jeleniej Górze. W tym pierwszym znikną oddziały: chirurgii, pediatrii, położnictwa i ginekologii (razem 77 łóżek). Zlikwidowane zostaną także oddziały ZOZ-u w Gryfowie l. (107 łóżek). Być może przekształcone będą w zakład opiekuńczo-leczniczy.
Rejon wałbrzyski
Połączone zostaną trzy szpitale w Wałbrzychu: Zespolony im. S. Batorego, Ginekologiczno-Położniczy i ZOZ nad Matką i Dzieckiem. Przy tej okazji w tym ostatnim planuje się likwidację 45 łóżek. Znikną także szpitale w Żarowie (48 łóżek) i wiebodzicach (125 łóżek), które były oddziałami ZOZ-u w widnicy.
Rejon kłodzko-ząbkowicko-dzierżoniowski
Zmiany rozłożono na dwa etapy. W pierwszym szpitale w Bystrzycy Kłodzkiej i w Dusznikach zostaną przekwalifikowane w placówki dla przewlekle chorych. Szpital w Nowej Rudzie zostanie zmniejszony o niemal połowę (o 110 łóżek). W drugim etapie tamtejsza placówka będzie przekształcona w zakład opiekuńczo-leczniczy, podobnie jak szpital w Bielawie.
Rejon legnicki i głogowsko-lubiński
Nie przewiduje się zmian.
Rejon wrocławski
Planuje się przeniesie działalności trzebnickiego Centrum Rehabilitacyjno-Ortopedycznego dla Dzieci i Młodzieży do szpitala w Miliczu. Pozostałe dwa trzebnickie szpitale: Ośrodek Replantacji Kończyn i Szpital Powiatowy zostaną połączone. Reorganizację przewiduje się także w Wołowie i Brzegu Dolnym.
Zamknięty zostanie natomiast szpital w Sycowie.
Wrocław
Zagrożone są: Wojewódzki Szpital im. J. Babińskiego (638 łóżek) - część oddziałów ma trafić do innych szpitali; Szpital Rehabilitacyjny ZOZ-u dla Szkół Wyższych (65) i Szpital MSWiA (186).
Okręgowy Szpital Kolejowy zostanie być może połączony ze Specjalistycznym Rehabilitacyjno-Ortopedycznym ZOZ-em, a Szpital im. L. Rydygiera przeniesiony do Szpitala im. Gromkowskiego. Ten z kolei ma zostać połączony z Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym przy ul. Kamieńskiego i Dolnośląskim Centrum Pediatrii przy ul. Kasprowicza. Połączone mają również zostać Szpitale im. T. Marciniaka mieszczący się przy ul. Traugutta oraz Szpital z ulicy Warszawskiej na Brochowie, które do 1997 roku były już jedną placówką. Zredukowane mają być także łóżka w dwóch szpitalach wrocławskiej Akademii Medycznej.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Marcin Murmyło, Wrocław