Szpitale powiatowe upominają się o zmiany finansowania. Dziś tracą płynność

• 7 marca obradował Parlamentarny Zespół ds. Szpitali Powiatowych. Posiedzenie poświęcono kondycji finansowej tych lecznic.
• Przedstawiciele szpitali powiatowych podkreślali, że ich sytuacja finansowa jest zła i wszystko wskazuje, że w najbliższych miesiącach jeszcze się pogorszy.
• Mamy problem z finansowaniem wzrostu wynagrodzeń medyków, pomimo dofinansowania tych podwyżek ze strony NFZ. Środki jakie na ten cel nam przekazano są niewystarczające. Zaś rosnące koszty wynikające z galopującej inflacji nas dobijają -mówił prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych, Waldemar Malinowski.
• Dałem zlecenie AOTMiT by do końca maja przygotowano propozycje nowych taryf, które powinny przynieść wzrost finansowania dla szpitali powiatowych - zapowiedział wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.

Szpitale powiatowe od lipca 2022 r. , kiedy w życie weszły przepisy dotyczące ustawy o płacach minimalnych, alarmują o trudnej sytuacji finansowej. We wtorek (7 marca) temu problemowi poświęcono posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Szpitali Powiatowych.

Ustawodawca nie zabezpieczył finansowania przyjętego prawa

Strona społeczna mówiąc o kondycji finansowej placówek alarmowała, że patrzy w przyszłość ze strachem. Rudolf Borusiewicz, ze Związku Powiatów Polskich wskazywał, że momentem krytycznym, z perspektywy budżetów szpitali powiatowych był proces wdrożenia ustawowych zapisów dotyczących minimalnego wynagrodzenia w ochronie zdrowia. - Dziś 80- 85 proc. kosztów szpitali stanowią płace, a za chwilę po kolejnych podwyżkach płacy minimalnej - te czekają szpitale już 1 lipca- ten odsetek będzie jeszcze wyższy. Taka struktura kosztów w szpitalu nie może być uznana za sytuację normalną. Presja kosztowa płac zdeformowała też budżety powiatów, trzeba znaleźć rozwiązanie tej sytuacji - mówił i dodał, że trudna sytuacja finansowa w jakiej znalazły się szpitale, dodatkowo została pogłębiona przez inflacje i rosnące koszty energii. W efekcie samorządy powiatowe musiały “rzucić się” na pomoc tym podmiotom, by zabezpieczyć ich płynną działalność.

– Dziś to wygląda tak, że nakłady ze strony powiatów na szpitale w 2019 wynosiły 259 mln zł., a w 2022 r. już 710 mln. Taki wzrost środków powiatowych „ awaryjnych” jest dziś zaangażowany do zadań, które teoretycznie powinny się finansować. W przypadku miast na prawach powiatów 2015 r. dopłaty te wynosiły 347 mln, a teraz 480 mln - przekazał.

Borusiewicz przyznał, że szpitale otrzymały co prawda wsparcie ze strony NFZ, jednak to nie było na satysfakcjonującym poziomie. Jak komentował dziś, większych kłopotów finansowych nie mają jedynie te placówki, które mają procedury specjalistyczne. - Typowo powiatowe szpitale w związku z podwyżkami, mają sytuacje złą i nie można za to obwiniać kierujących szpitalami, mówić, że są nieudolni. Dziś potrzeba przeanalizowania sytuacji tych placówek i podjęcie mechanizmów finansowych normujących tę sytuację - komentował.

Szpitale chcą renegocjować kontrakty

Waldemar Malinowski, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych podkreślał, że Sejm podejmując ustawę na mocy, której podwyższane są wynagrodzenia powinien zadbać, by szpitale otrzymały na to środki, a tego nie zrobiono. Zaznaczył, że także logika jaką się kierowano przy późniejszym dofinansowywaniu szpitali również trudna była do zrozumienia, bo w przypadku poszczególnych podmiotów wyglądało to zgoła inaczej, a były i takie, które nie otrzymały nic.

Przedstawiciele szpitali zwracali uwagę, że przy galopującej inflacji AOTMiT powinien reagować i zaproponować nową wycenę świadczeń. Dla przykładu wskazywano, że obecnie kontrakt dla pracowni gastroskopii w szpitalu powiatowym, nie bilansuje się, problem jest też z procedurami chirurgicznymi. - Nasza sytuacja finansowa jest coraz gorsza. Rosnące koszty z jakimi sobie nie radzą szpitale, to także brak ochrony przed rosnącym kosztami związanymi ze wzrostem energii i rosnącymi kosztami ze strony kontrahentów - wyliczał prezes OZPSP i zapowiedział, że większość szpitali będących w Związku złoży wnioski do NFZ o renegocjacje umów.

Mariusz Trojanowski, z OZPSP dodał, że rosnące nakłady na ochronę zdrowia nie sprawiają, że system działa lepiej, bo większość środków skierowano do pracownika. - Nikt nie będzie z nas polemizował, że rząd dobrze robi wspierając pracownika, ale musi też wspierać te koszty, jakie ponoszą szpitale, które są niejako na nich wymuszane.

Odnosząc się do wdrożenia nowelizacji ustawy o płacach minimalnych, i kondycji szpitali powiatowych wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski zwrócił uwagę, że dziś należy się skupić na tym by systemowo przygotować się do zmian, jakie czekają szpitale 1 lipca, “bo nie ma teraz czasu by zrobić inne wielkie systemowe zmiany”. – Nie wchodzimy w rozmowy o wyodrębnieniu płatności, podjęliśmy decyzje, że płacimy za realizację usług, a nie za ryczałty – mówił i dodał, że resort chce pochylić się nad tym jak obecnie zmienia się sytuacja szpitali w kontekście żywienia pacjentów i innych kosztów działalności, które uległy w ostatnim czasie wzrostom. – W tym zakresie chcemy wspólnie pracować z zarządzającymi szpitalami. AOTMiT dostał już zlecenie do przygotowania w maju nowych taryf i w tym zakresie dziś możemy działać, by to przyszłe finansowanie szpitali poprawić – komentował.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Dodatkowe 4 mld dla szpitali. Jak wpłyną na działalność placówek?