"To był zły minister od samego początku". Personel niemedyczny ocenia dymisję Niedzielskiego

W ocenie Krystiana Krasowskiego, chociaż minister w publicznych wystąpieniach mówił, że personel niemedyczny tworzy ochronę zdrowia i jest bardzo ważny, to w praktyce działalności resortu zdrowia pod jego kierownictwem brakowało decyzji, które by to potwierdzały.

– Mam poczucie, że minister Niedzielski faktycznie nie dostrzegał naszej grupy zawodowej. Żaden z naszych postulatów, czy ten odnośnie płac, czy uregulowania naszej profesji i określenia norm zatrudnienia, nie został spełniony. Słyszeliśmy zapowiedz tego, że salowa będzie zarabiała tysiąc złotych więcej. Gdy jednak zgłaszaliśmy, że salowych ubywa, bo pracodawcy unikając podwyżek płac zmieniają ich nazwy stanowisk, Niedzielski nie reagował – komentuje prezes OMZZ PPWOZ i zaznacza, że szef MZ nigdy się z jego środowiskiem osobiście też nie spotkał, nie był również obecny na posiedzeniach Parlamentarnego Zespołu ds. Personelu Niemedycznego Ochrony Zdrowia.

Dodaje: - Od początku czuliśmy, że ten minister nie był zainteresowany naszymi sprawami. Oczekiwaliśmy, że chociażby za pośrednictwem swoich zastępców zacznie prowadzić z nami dialog. Tak się nie stało. To był zły minister od samego początku. Nikogo nie słuchał, nie interesowały go niczyje opinie, także ekspertów.

W ocenie Krystiana Krasowskiego dymisja Niedzielskiego i tak jest spóźniona. – To, że Adam Niedzielski teraz opuszcza Ministerstwo Zdrowia, to próba przykrycia tego, co miało miejsce w ostatnich dniach, ale też reakcja na to, że poziom frustracji w ochronie zdrowia osiągnął szczyt. Zaognianie kolejnych konfliktów źle wpływało na funkcjonowanie systemu, dodatkowo jego wymiana, w okresie wyborczym, PR-owo się po prostu opłaca rządzącym – zaznacza.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Katarzyna Sójka w Sejmie o ochronie zdrowia. Jakie miała zdanie w kilku kluczowych tematach?

Kim jest Katarzyna Sójka, nowa minister zdrowia?