Tomek przeszedł drugi przeszczep wątroby

„Operacja była bardzo ciężka. Drugie przeszczepy zawsze są bardzo skomplikowane” - powiedział w TVN24 rzecznik Centrum Zdrowia Dziecka Paweł Trzciński. Lekarze przewidują, że jakiekolwiek rokowania na temat stanu zdrowia chłopca będą możliwe najwcześniej za kilka dni.
Skomplikowanie sytuacji polegało na tym, że dawca musiał być idealnie dopasowany do parametrów Tomka. „Pierwsza wątroba była tą ratującą życie. Druga musiała być dopasowana do parametrów Tomka. Czekaliśmy na dawcę idealnego” – wyjaśnia rzecznik CZD. Dodał, że oczekiwanie to nie było długie.

Tomek zatruł się muchomorem sromotnikowym 7 sierpnia. 10 dni później lekarzom Centrum Zdrowia Dziecka udało się przeprowadzić przeszczep wątroby. Pod koniec września okazało się jednak, że przeszczep się nie przyjął i chłopiec potrzebuje kolejnej operacji. Lekarze spodziewali się, że mogą pojawić się komplikacje.

Od momentu pierwszego przeszczepu Tomek przebywa na oddziale intensywnej terapii. Do tej pory chłopiec przeszedł już sześć zabiegów, m.in. związanych z odtworzeniem dróg żółciowych i zamknięciem powłok brzusznych. Chłopiec był też leczony na zapalenie płuc.