Ukrócić proceder zadłużania się

  • Ekspert dla "Pulsu Medycyny"
opublikowano: 29-05-2012, 00:00

Spółka prawa handlowego, która nie jest w stanie obsłużyć swojego zadłużenia, narażona jest na to, że wierzyciele mogą zwrócić się do sądu o postawienie jej w stan upadłości. Szpitale przez lata były „wyjęte” z tego mechanizmu i miały większą swobodę w zaciąganiu zobowiązań.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna

Okazało się, że — przynajmniej niektóre — uznały, iż mogą się bezkarnie zadłużać. W końcu trzeba było ten proceder ukrócić i rozumiem tu intencję Ministerstwa Zdrowia. Podobnie nie należy robić wyjątków dla szpitali klinicznych. Rektorzy uczelni powinni zrozumieć, że długi klinik tak naprawdę są długami uniwersytetów medycznych. Dlatego szpital kliniczny-spółka daje — w dłuższej perspektywie — większe gwarancje stabilności finansów uczelni. Chociażby przez to, że w spółce szybciej reaguje się na rosnące zadłużenie, bo od razu to widać.

Pomysłu, by szpitale kliniczne znowu stały się „własnością” Ministerstwa Zdrowia nie uważam za rozsądny. Po pierwsze dlatego, że ministerstwo nie byłoby w stanie wypełniać swoich obowiązków właścicielskich dla tak znacznej liczby podmiotów, po drugie — nie ma w takim układzie mowy o należytym nadzorze, gdy z jednej strony mamy silną grupę kierowników klinik, a z drugiej dyrektora z pozycją słabo wspieraną przez „właściciela”. Dyrektor szpitala klinicznego siłą rzeczy ulega — formalnym bądź nieformalnym — naciskom ze strony rektorów, a urzędnik ministerstwa nie ma żadnej możliwości wpływania na jego decyzję. Lepiej zatem sformalizować nieformalne relacje, niż tworzyć fikcję. Znam to z autopsji, bo sam zasiadałem w radzie społecznej — jako przedstawiciel resortu zdrowia właśnie — jednego z SP ZOZ-ów klinicznych. Oczywiście jest problem z takimi placówkami jak gdańskie UCK, które mają potężne zadłużenie. Dla takich placówek trzeba by pomyśleć o oddłużeniu, restrukturyzacji, a dopiero potem przekształcać je w spółki.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Adam Kozierkiewicz, ekspert rynku zdrowotnego

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.