W gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych...

Sławomir Molęda
opublikowano: 27-09-2004, 00:00

?W naszym szpitalu dyżury pod telefonem trwają 17 godzin (od 15.00 do 7.00 dnia następnego). Czy w przypadku wezwania pełniącego dyżur pod telefonem lekarza do szpitala, przysługuje mu wynagrodzenie jak za dyżur medyczny w odniesieniu do czasu pracy w szpitalu, czy w odniesieniu do całego dyżuru?". ?Dyrekcja zmuszając nas do dyżuru pod telefonem, chce zmusić nas także do kupna telefonów komórkowych. Czyim obowiązkiem jest zapewnienie telefonu: pracodawcy czy pracownika?". ?Jaka wykładnia prawna precyzuje, ile lekarz może pełnić w sumie dyżurów pod telefonem i dyżurów stacjonarnych w zakładzie pracy?". Oto niektóre z pytań, jakie zadali czytelnicy na temat dyżurów pod telefonem.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Dyżury pod telefonem to popularna nazwa dyżurów polegających na pozostawaniu w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych poza zakładem opieki zdrowotnej. Do takich dyżurów mogą być zobowiązani lekarze oraz inni posiadający wyższe wykształcenie pracownicy wykonujący zawód medyczny, zatrudnieni w tych zakładach opieki zdrowotnej, które przeznaczone są dla osób wymagających udzielania całodobowych świadczeń zdrowotnych. Za każdą godzinę takiego dyżuru przysługuje wynagrodzenie w wysokości 50 proc. stawki godzinowej wynagrodzenia zasadniczego. W przypadku wezwania do zakładu wynagrodzenie jest takie, jak za dyżur medyczny: w dni robocze 130 proc. stawki godzinowej wynagrodzenia zasadniczego, 165 proc. w porze nocnej, a 200 proc. w niedziele, święta i dodatkowe dni wolne od pracy.
Zastrzeżenia merytoryczne
Tyle na temat dyżurów pod telefonem stanowią przepisy ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Na pozostałe kwestie pojawiające się w pytaniach czytelników odpowiadać trzeba opierając się na powiązaniu tych przepisów z przepisami regulującymi dyżury medyczne oraz na podstawie ogólnych przepisów kodeksu pracy. Zaznaczam jednak, że przepisy ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, jako przepisy szczególne dla określonej kategorii pracowników, mają w zakresie czasu pracy pierwszeństwo przed przepisami kodeksu pracy. Wykluczone jest przez to bezpośrednie zastosowanie do omawianych kwestii norm określających minimalny dobowy i tygodniowy odpoczynek pracowników.
Przepisy o dyżurach nie mogą być natomiast absolutyzowane i rozumiane w sposób sprzeczny z art. 66 ust. 1 Konstytucji RP, który gwarantuje każdemu prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. W zakres tego prawa wchodzi uprawnienie pracowników do korzystania z odpoczynku od pracy. Ponadto w braku wyczerpujących uregulowań w odpowiednich przepisach należy wziąć pod uwagę ratio legis, czyli cel wprowadzonych rozwiązań. Celem ich jest zapewnienie opieki lekarskiej w nagłych przypadkach. Dlatego też lekarz na dyżurze musi pozostawać w gotowości do przybycia do zakładu na każde wezwanie. Wiąże się to z pozostawaniem w zasięgu umożliwiającym natychmiastowy odbiór wezwania, co w przypadku zastosowania telefonów komórkowych nie musi oznaczać pozostawania w określonym miejscu.
Wiąże się to również z zachowaniem możliwości bezzwłocznego przybycia do zakładu, co z kolei wyklucza zbytnie oddalenie się od zakładu bez zapewnienia sobie odpowiedniego środka transportu, z którego będzie można skorzystać w przypadku wezwania. I co najważniejsze: związane jest to także z zachowaniem przez lekarza odpowiedniego stanu psychofizycznego, umożliwiającego mu prawidłowe udzielanie świadczeń. Stąd płynie nie tylko zakaz spożywania alkoholu w trakcie dyżuru, ale i ograniczenia wynikające z przemęczenia spowodowanego pozostawaniem w stanie notorycznej gotowości do udzielania świadczeń.
Nieokreślony czas dyżuru pod telefonem
Odnosząc się po tym wprowadzeniu do kwestii poruszanych przez czytelników, można stwierdzić:
Czas trwania dyżurów pod telefonem nie jest określony. Nie ma zatem przeszkód prawnych do ustanowienia nawet 17-godzinnych dyżurów, o jakich informują czytelnicy, pod warunkiem, że pozostawanie w gotowości nie będzie polegało na zachowaniu stanu permanentnej aktywności, wykluczającej skorzystanie w trakcie dyżuru ze snu czy odpoczynku i powodującej nadmierne przeciążenie organizmu lekarza. Byłoby to sprzeczne z przywołanym przepisem konstytucji i przedstawionym wyżej ratio legis przepisów o dyżurach. Dlatego też pracodawca nie powinien nadużywać swojego prawa do wyznaczania lekarzom dyżurów na telefon i dostosować długotrwałość dyżuru oraz liczbę dyżurujących lekarzy do przewidywanego obciążenia pracą. Na pracodawcy bowiem spoczywa obowiązek zorganizowania pracy w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy.
Dyżur medyczny vs. wezwanie przez telefon
W przypadku wezwania lekarza pełniącego dyżur pod telefonem przysługuje mu wynagrodzenie jak za dyżur medyczny za każdą godzinę od chwili wezwania do czasu zakończenia wykonywania czynności zawodowych. Zaznaczam, że jest to moje zdanie, ponieważ w rzeczy samej przepis nie rozstrzyga tej kwestii w sposób jednoznaczny. Według mnie, nie ma podstaw do wypłacania wynagrodzenia jak za dyżur medyczny za czas dyżuru przed wezwaniem, jak i po opuszczeniu szpitala, tylko dlatego, że wezwanie nastąpiło. Na tym przecież polega pozostawanie w gotowości, za które lekarz otrzymuje osobne wynagrodzenie, że należy liczyć się z możliwością wezwania. To, czy wezwanie rzeczywiście następuje, w niczym nie zmienia stanu gotowości, w jakim przebywa lekarz. Wobec czego nie widzę racjonalnego powodu, dla którego wysokość wynagrodzenia za czas przed wezwaniem miałaby zależeć od tego, czy wezwanie nastąpiło. A taka sytuacja miałaby miejsce, gdyby wynagrodzenie jak za dyżur medyczny przysługiwało w przypadku wezwania za czas całego dyżuru pod telefonem.
Kto zapewnia telefon?
Z obowiązku pozostawania w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych nie wynika obowiązek posiadania telefonów komórkowych. Wprawdzie posiadanie takiego telefonu znacznie ułatwia przekazanie wezwania, jednak nie jest to warunek konieczny do dyżurowania. Warunkiem koniecznym jest możliwość dotarcia wezwania do lekarza, które może być przekazane zarówno przez telefon stacjonarny, jak i przez kierowcę karetki wysłanej po lekarza. W tych sytuacjach lekarz zobowiązany do dyżuru musi podawać na bieżąco numer telefonu bądź adres, pod jakim się znajduje. Nie może być natomiast zobligowany przez pracodawcę do zakupu telefonu komórkowego.
Jeżeli pracodawca uważa kontakt przez telefon komórkowy za optymalny, to sam powinien na czas dyżuru wyposażać lekarza w taki telefon lub też porozumieć się z pracownikiem, co do zakupu takiego telefonu.
Maksymalna liczba dyżurów
Jeżeli chodzi o maksymalną liczbę dyżurów, to przepisy określają ją wyłącznie dla dyżurów medycznych. Są to 2 dyżury tygodniowo i 8 miesięcznie. Przy czym Trybunał Konstytucyjny zaznaczył, że lekarz nie może być zobowiązany do pełnienia dyżuru medycznego przez okres dłuższy niż dwa następujące po sobie dni. Dla dyżurów pod telefonem żadne limity nie zostały wyznaczone. Nie oznacza to jednak, że ich liczba może być dowolna i że pracodawca, jak to określił jeden z czytelników, może zobowiązać lekarzy do dyżurowania choćby 30 dni w miesiącu. Wydaje się, że dopuszczalna liczba dyżurów będzie zależała przede wszystkim od tego, czy będą następowały wezwania. Skoro bowiem odpowiedni przepis nakazuje płacić w przypadku wezwania jak za czas pełnienia dyżuru medycznego, to można z tego wyciągnąć wniosek, że ustawodawca zrównuje czas wykonywania zadań po wezwaniu z dyżurem medycznym. Należałoby wobec tego przyjąć, że limity określone dla dyżurów medycznych znajdą zastosowanie do tych dyżurów pod telefonem, w trakcie których nastąpiło wezwanie. W przeciwnym razie dopuszczałoby się możliwość łatwego obchodzenia ustawowych limitów dyżurów medycznych przez permanentne wyznaczanie dyżurów pod telefonem zamiast dyżurów medycznych. Zagrażałoby to bezpieczeństwu pracy i byłoby sprzeczne zarówno z prawem lekarza do odpoczynku, jak i z ratio legis omawianych unormowań. W sumie zatem liczba dyżurów z wezwaniem i dyżurów stacjonarnych nie powinna, według mnie, przekraczać 2 tygodniowo i 8 miesięcznie.
Na zakończenie chciałbym zwrócić czytelnikom uwagę, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby wszystkie kontrowersyjne kwestie zostały unormowane w stosownym porozumieniu lub też w regulaminie pracy. Przedstawione przepisy mają za zadanie ustanowić minimum praw i maksimum obowiązków dla pracowników, co oznacza, że mogą zostać nie tylko doprecyzowane, ale i korzystniej ukształtowane przez zainteresowane strony.

Podstawa prawna:
1) art. 18d ust. 1 pkt 4, art. 32j i 32k ustawy z 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (dodane w Dz.U. z 2000 r., nr 3, poz. 28),
2) art. 5, 9, 94 pkt 2 i 4 Kodeksu pracy,
3) wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 24 października 2000 r. sygn. K. 12/00 (Dz.U. nr 92, poz. 1025).


Prawo w medycynie
Newsletter przygotowywany przez radcę prawnego specjalizującego się w zagadnieniach prawa medycznego
ZAPISZ MNIE
×
Prawo w medycynie
Wysyłany raz w miesiącu
Newsletter przygotowywany przez radcę prawnego specjalizującego się w zagadnieniach prawa medycznego
ZAPISZ MNIE
Administratorem Twoich danych jest Bonnier Healthcare Polska.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Sławomir Molęda

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.