Wiceprezes NFZ zadeklarował wsparcie szpitali w procesie konsolidacji

– Zobowiążę i przypilnuję podległych mi dyrektorów wojewódzkich, żeby takie wsparcie nieśli. Mogę to zadeklarować na gremium i proszę mnie z tego rozliczyć – zobowiązał się wiceprezes Narodowego Funduszu Zdrowia.

Wzmacnianie współpracy między szpitalami, uzgodnione zakresy świadczeń i wypełnianie niedoborów kadrowych – to efekty procesów konsolidacji szpitali, o których mówili specjaliści podczas panelu "Konsolidacja w ochronie zdrowia".

Augustyn powiedział, że dobrze zorganizowana ochrona zdrowia sprzyja dobrostanowi obywateli, a to z kolei korzystnie wpływa na gospodarkę. Jedną z dróg do tego celu są, według niego, procesy konsolidacyjne.

– Mają one służyć efektywnemu wykorzystaniu zasobów finansowych i kadrowych. Przecież nie możemy ciągle mówić, że się nie da, podwyższać wycenę i nie mówić o szansach, które już mamy – powiedział Augustyn.

Przykładem takiego procesu jest trwająca od kilkunastu lat konsolidacja 12 szpitali i lecznic w Łodzi i w jej okolicach. Z przyłączonych ośrodków medycznych powstały trzy duże szpitale, którymi zarządza jedna dyrekcja.

Wiceprezes Funduszu zaznaczył jednak, że narzucanie jednego, sztywnego przepisu, który miałby rozwiązać wszystkie problemy ochrony zdrowia, jest niemożliwe, ale warto pokazywać dobre rozwiązania służące poprawie jakości opieki zdrowotnej w naszym kraju.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Wojciech Konieczny: samo oddłużenie szpitali nie wystarczy. Sektorem szpitalnym rządziła dotychczas polityka i zakłamanie

Szpitale publiczne leczą i ratują życie, a prywatne spijają śmietankę? Rozstrzygnąć ten spór nie będzie łatwo