Wynagrodzenie trzeba negocjować

Sławomir Molęda
opublikowano: 22-11-2006, 00:00

"Kolejny raz czytam w Pulsie Medycyny ranking wynagrodzeń w służbie zdrowia (nr 14/2006) i kolejny raz muszę zabrać głos w tej sprawie. Otóż, jak sądzę, w żadnej branży nie ma takiego bałaganu. Praktycznie każda jednostka płaci personelowi jak chce i to pomimo pewnych odgórnych urzędowych ustaleń, rozporządzeń itd. Totalna anarchia" - napisał czytelnik. Sprawę komentuje ekspert prawny Pulsu Medycyny Sławomir Molęda.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Chociaż zniesienie planowej gospodarki w służbie zdrowia nastąpiło blisko 15 lat temu, to jednak część lekarzy do dzisiaj nie potrafi bądź nie chce tego zaakceptować. Usamodzielnienie zakładów opieki zdrowotnej oraz zniesienie przymusu pracy, który zastąpiła swoboda zatrudnienia tudzież ustalania warunków pracy i wynagradzania bez pośrednictwa państwa, jawi się im jako bałagan i anarchia. Tymczasem zróżnicowanie wynagrodzeń w poszczególnych SP ZOZ-ach jest normalnym skutkiem działania wolnego rynku pracy i konkurencji pomiędzy zakładami. Lekarze, którzy pracują wydajniej, są bardziej operatywni lub wyżej wyspecjalizowani w poszukiwanych dziedzinach medycyny, zarabiają więcej. SP ZOZ-y, które działają efektywniej, są lepiej zorganizowane i zarządzane, stać na oferowanie wyższych pensji, za pomocą których przyciągają lepszych. Działanie tego typu mechanizmów rynkowych motywuje zarówno lekarzy, jak i SP ZOZ-y do podnoszenia jakości pracy, rozwoju i gospodarności w stopniu nieporównywalnym do gospodarki planowej, w której wszyscy zarabiali tyle samo, a zakładów nie interesował ich wynik finansowy.
Obecnie większość publicznych zakładów opieki zdrowotnej prowadzonych jest w formie zakładów samodzielnych, określanych jako SP ZOZ-y. Zakłady te pokrywają koszty swojej działalności, w tym koszty wynagrodzeń pracowniczych, ze środków własnych i uzyskiwanych przychodów. Wysokość wynagrodzeń ustalana jest przez nie w porozumieniu z pracownikami, występującymi zbiorowo lub indywidualnie. W pierwszym przypadku pracowników reprezentują związki zawodowe, z którymi ustala się zasady wynagradzania w układzie zbiorowym pracy bądź regulaminie wynagradzania. W drugim przypadku pracownik samodzielnie negocjuje wysokość swojego wynagrodzenia. To, na jakim poziomie wynagrodzenia zostaną ustalone, zależy od kondycji finansowej zakładu oraz od determinacji pracowników. Pracownicy nie muszą godzić się na każde warunki; mogą walczyć o swoje interesy, organizując strajki bądź rezygnując z zatrudnienia w danym zakładzie. Zbyt często wybierają jednak uległość, która na dłuższą metę prowadzi do zaniżania wynagrodzeń. Nie podejmując ryzyka walki, rezygnują z własnej inicjatywy i przyjmują wygodną postawę roszczeniową. Oczekują od państwa odgórnej ingerencji, która nie może nastąpić, ponieważ naruszałaby samodzielność ich zakładów.



Prawo w medycynie
Newsletter przygotowywany przez radcę prawnego specjalizującego się w zagadnieniach prawa medycznego
ZAPISZ MNIE
×
Prawo w medycynie
Wysyłany raz w miesiącu
Newsletter przygotowywany przez radcę prawnego specjalizującego się w zagadnieniach prawa medycznego
ZAPISZ MNIE
Administratorem Twoich danych jest Bonnier Healthcare Polska.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Sławomir Molęda

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.