Z nowym sercem Zuzia wraca do zdrowia

Dziewczynka była nie tylko najmniejszym dzieckiem w Polsce, u którego zastosowano sztuczną komorę serca, ale też pierwszym, u jakiego transplantacji serca dokonano w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu. Zgodę na to (z powodu ciężkiego stanu małej pacjentki oraz podłączenia do aparatury) wyraził prof. Marian Zembala, dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca, w porozumieniu z prof. Wojciechem Rowińskim, krajowym konsultantem ds. transplantologii oraz prof. Januszem Wałaszewskim, dyrektorem Poltransplantu.

Trwającą sześć godzin operację przeprowadził zespół Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej w Krakowie przy udziale specjalistów z Kliniki Chorób Serca w Zabrzu oraz Kliniki Chirurgii Serca i Transplantologii Naczyń ze Szpitala im. Jana Pawła II Krakowie. Zabieg miał wykonać prof. Janusz Skalski, jednak ze względu na jego problemy zdrowotne tuż przed wejściem na salę operacyjną, głównym operatorem został dr Roman Przybylski z Zabrza.

Historię Zuzi poznała cała Polska, kiedy w grudniu 2009 r. zespół Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej w Krakowie pod kierownictwem prof. Skalskiego wszczepił jej sztuczną komorę. Było to możliwe dzięki Fundacji Radia ZET, która w ciągu kilku dni zebrała 100 tys. zł na zakup sprzętu (koszty samego zabiegu i hospitalizacji pokrył NFZ). Studenci Uniwersytetu Opolskiego przekazali natomiast 34 tys. zł na pokrycie kosztów wypożyczenia siłownika pompującego krew.

Dziecko rekordowo długo czekało na przeszczep, jednak w końcu się udało. Narząd pozyskano w Gdańsku. Dziś Zuzia już samodzielnie je, uśmiecha się, bawi się z rodzicami i pracownikami szpitala.

"To były dla nas trudne miesiące, ale nigdy nie miałam wątpliwości, że Zuzia będzie żyła – mówiła podczas konferencji prasowej mama Zuzi. – Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które zaangażowały się w pomoc mojej córce".

W uznaniu sukcesu Fundacja Radia ZET wręczyła profesorowi Skalskiemu kolejny czek - 600 tys. zł na zakup echokardiografu dla Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej w Krakowie.