Zwichnięcia i złamania u dzieci
Do najczęstszych wakacyjnych urazów należą zwichnięcia i złamania, szczególnie kończyn górnych. W przypadku złamania ręki należy odpowiednio unieruchomić kończynę (co zmniejsza ból) - i jak najszybciej dotrzeć z dzieckiem do szpitala.
"W takich sytuacjach jak urazy z uszkodzeniem naczyń, uszkodzeniem nerwów, złamania otwarte, otwarte rany rąk powinniśmy w ciągu kilku godzin trafić nie tylko do szpitala, w czasie kilku godzin musi też wykonana operacja" – mówi dr n. med. Grzegorz Adamczyk, specjalista ortopedii i traumatologii narządu ruchu, ordynator CM Gamma.

Doszło do złamania - pierwsza pomoc
Należy uważać, by niewłaściwym postępowaniem nie pogłębić urazu. W przypadku złamania otwartego, które może prowadzić do zakażenia, podstawą pierwszej pomocy jest zatamowanie krwawienia. Należy to zrobić przez zwykłe naciśnięcie krwawiącego miejsca – nie wskazane jest natomiast zakładanie zacisków na zranione tętnice. Kolejnym krokiem powinno być zmniejszenie napływu krwi poprzez odpowiednie ułożenie ręki w pozycji velpeau – powinna być ona zgięta w stawie łokciowym pod kątem 90 stopni, a rana musi się znajdować powyżej klatki piersiowej.
"Jeśli transportujemy dziecko leżące w samochodzie na klatkę piersiową dajemy poduszkę czy cokolwiek, a na to rękę. Musimy mieć świadomość, że ręka na temblaku jest ręką opuszczona i doprowadzamy do krwawienia żylnego. Jeżeli chcemy unieruchomić dziecko, np. z krwawiącą raną ręki czy nadgarstka, to unieruchamiamy ją tak, że dłoń jest powyżej poziomu klatki piersiowej" – mówi dr Grzegorz Adamczyk.
Złym rozwiązaniem jest także stosowanie tradycyjnych środków odkażających rany, takich jak spirytus, jodyna i gencjana, działają one jedynie powierzchownie. Należy pamiętać, że otwarte złamanie to przesłanka do jak najszybszego dostarczenia dziecka do szpitala.
RTG, tomografia czy rezonans?
W szpitalu, po odpowiednich badaniach diagnostycznych, dziecko musi zostać poddane operacji chirurgicznej. Podstawowym badaniem w urazach układu kostnego są zdjęcia rentgenowskie." Pokazują lokalizację i rozległość urazów w kościach i stawach. W niektórych przypadkach, konieczne jest zrobienie tomografii komputerowej. Czasami konieczny jest rezonans magnetyczny, który dokładniej pokazuje chrząstkę, więzadła czy ścięgna" – mówi Edyta Rosiak, specjalista radiologii i diagnostyki obrazowej, lekarz CM Gamma.
U dzieci złamania kości goją się trzy razy szybciej niż u osób dorosłych – zdrowa kość dziecięca goi się w 3–4 tygodnie, maksymalnie w 6 tygodni. Dlatego krótkie uruchomienie w opatrunku gipsowym jest najlepszym rozwiązaniem.
(za Newseria Lifestyle)
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: oprac. maj