Badania potwierdzają wzrost przypadków różnego typu alergii - rozmawiamy z prof. Zbigniewem Bartuzzi
Badania potwierdzają wzrost przypadków różnego typu alergii - rozmawiamy z prof. Zbigniewem Bartuzzi
O przyszłości alergologii, niezwykle rozwojowej gałęzi medycyny, rozmawiamy z prof. dr. hab. n. med. Zbigniewem Bartuzzim, prezydentem Polskiego Towarzystwa Alergologicznego, opiekunem sekcji Alergologia w „Pulsie Medycyny”.
Czy alergię możemy nazwać epidemią XXI wieku?

Z całą pewnością w tym stwierdzeniu nie ma żadnej przesady. Mamy twarde dowody w postaci badań epidemiologicznych, pochodzących z różnych krajów i kontynentów, które potwierdzają gwałtowny wzrost liczby osób cierpiących z powodu różnego typu alergii. Pierwsze niepokojące dane opublikowano w roku 2011 w Australii, gdzie wykazano, że ponad 10 proc. populacji cierpi z powodu alergii na pokarmy.
Ostatnie doniesienia, upowszechnione w tym roku przez Europejską Akademię Alergologii i Immunologii Klinicznej, a oparte na w pełni wiarygodnych badaniach epidemiologicznych, wskazują, że aktualnie ponad 150 mln Europejczyków ma różne formy chorób alergicznych. Według prognoz, w 2025 roku ponad połowa populacji będzie wykazywała różne formy nadwrażliwości. W ciągu ostatnich 10 lat liczba tzw. alergików pokarmowych zwiększyła się dwukrotnie. W tym okresie zanotowano także 7-krotny wzrost liczby chorych korzystających z pomocy oddziałów SOR z powodu różnego rodzaju form nadwrażliwości. Mamy zatem do czynienia z niespotykaną wcześniej falą wzrostu alergii, która niepokoi i sprawia, że jest to dla nas alergologów, ale także lekarzy innych specjalności, decydentów i specjalistów zdrowia publicznego ogromne wyzwanie.
Jakie cele i zdania stoją zatem przed Polskim Towarzystwem Alergologicznym?
Polskie Towarzystwo Alergologiczne obchodzić będzie w przyszłym roku 35-lecie. Możemy się pochwalić, że jest powszechnie uważane za jedno z najprężniej działających towarzystw naukowych w Polsce, a w zakresie alergologii również w Europie. Skupiamy ponad 1300 aktywnie działających lekarzy, którzy zorganizowani są w różnego rodzaju sekcjach problemowych i grupach zainteresowań.
Siłą Towarzystwa jest aktywność, którą przez lata rozbudowaliśmy na różnych polach działalności. Prowadzimy szeroko zakrojoną działalność edukacyjną, zarówno dla lekarzy alergologów, jak i lekarzy innych specjalności. Upowszechniamy najnowsze trendy w zakresie profilaktyki i leczenia wśród naszych chorych, a także współpracujemy z organizacjami społecznymi skupiającymi chorych o określonym profilu. Bardzo szeroko jesteśmy także zaangażowani w działalność międzynarodową, a nasi członkowie pełnią ważne funkcje w gremiach naukowych zarówno europejskich, jak i światowych organizacji alergologicznych.
Wspieramy wszelkie inicjatywy zarówno lekarskie, jak i pacjenckie, których celem jest poprawa sytuacji zdrowotnej chorych, zwłaszcza w zakresie prewencji i właściwej organizacji leczenia. Reprezentujemy nasze środowisko i naszych chorych przed instytucjami rządowymi. W tym aspekcie zależy nam, co zrozumiałe, na dobrej współpracy z konsultantem krajowym w dziedzinie alergologii. Właściwa ocena procedur, organizacja opieki nad chorymi wymaga, w moim przekonaniu, wspólnych działań i na taką współpracę liczę. Podstawowym jednak celem Towarzystwa jest wspieranie wszelkich form działalności naukowej. Dlatego wspieramy młodych naukowców, przydzielając granty naukowe, nagradzając za najlepsze prace i dysertacje doktorskie.
Według danych Europejskiej Akademii Alergologii i Immunologii Klinicznej, rośnie liczba przypadków alergii pokarmowych. Dlaczego tak się dzieje i jak sobie z tym radzić, szczególnie że problem dotyka głównie dzieci?
Te niewątpliwie niepokojące dane skłaniają nas do refleksji nad przyczynami tych zjawisk. W przypadku nadwrażliwości pokarmowych mówimy o nieprawidłowej reakcji organizmu na pokarmy, które w przypadku większości ludzi nie wywołują dolegliwości. Mamy do czynienia z różną siłą reakcji na określone składniki pokarmowe, które mogą być przyjęte nawet w śladowych ilościach, a mimo to wywołują zespół określonych objawów. Tego typu reakcje nazywane są nadwrażliwością na pokarm typu alergicznego i mają charakter powtarzalny.
W przypadku nietolerancji pokarmowych sytuacja jest bardziej złożona, ponieważ objawy są niezależne od układu immunologicznego, natomiast mają związek z reakcjami o charakterze metabolicznym, farmakologicznym czy wynikają z niedoborów enzymatycznych organizmu. Typowym przykładem jest niedobór laktazy, który dotyka kilkudziesięciu procent polskiej populacji. Objawy mogą przypominać alergię na białka mleka i manifestować się nietolerancją nawet przy niewielkiej jego zawartości. Katar, łzawienie oczu, wysypka, bóle brzucha, biegunka to typowe objawy reakcji alergicznej w jej lekkiej postaci. Jednak przy jej ciężkim przebiegu może dojść do wstrząsu anafilaktycznego, który może zagrażać życiu. Alergia na pokarmy dotyka osoby w różnym wieku, najczęściej jednak występuje u małych dzieci, z których połowa cierpi jednocześnie na takie schorzenia, jak alergiczny nieżyt nosa, dychawica oskrzelowa, atopowe zapalenie skóry.
Przyczyny coraz powszechniejszego występowania alergii na pokarm są wielorakie. Z całą pewnością jednym z głównych powodów jest urbanizacja naszego środowiska naturalnego. W wielu badaniach epidemiologicznych prowadzonych w różnych krajach na różnych kontynentach potwierdza się fakt nawet kilkakrotnie częstszego występowania alergii pokarmowych w dużych aglomeracjach miejskich niż na wsi. Wysoko uprzemysłowione środowisko, współczesny styl życia i odżywiania są przyczyną narastających nieprawidłowych reakcji pokarmowych, w tym alergii pokarmowych. Spożywamy coraz mniej naturalny pokarm, z ogromną ilością potencjalnych alergenów, zawierający coraz więcej tzw. dodatków do pokarmów, barwników, konserwantów itd. W Europie i Stanach Zjednoczonych dopuszczonych jest do stosowania ponad 5 tys. tego typu substancji. Mogą one, niestety, działać jako tzw. kofaktory, czyli inicjować reakcje alergiczne, z anafilaksją włącznie. Nie bez znaczenia jest również sposób produkcji żywności, jej pakowanie, np. żywność foliowana jest obarczona większym potencjałem wyzwalania reakcji niepożądanych z uwagi na możliwość nagromadzania się amin katecholowych.
Trzeba również pamiętać, że stosowane powszechnie leki, w tym antybiotyki, mogą torować drogę do rozwoju alergii. Do rozwoju alergii pokarmowych przyczynia się zapewne rozwiązanie ciąży cesarskim cięciem, ekspozycja na dym tytoniowy itd. Z całą pewnością jest wiele innych czynników mogących mieć związek z alergią, co wymaga dalszych badań. Ich weryfikacja otwiera nowe możliwości w opracowaniu standardów postępowania prewencyjnego. Na przykład istnieją poważne wątpliwości, czy standardy postępowania dietetycznego, przyjęte w wielu krajach, zamiast zapobiegać, nie torują drogi alergii. Wyniki badań opublikowane w tym roku sugerują np., że wprowadzanie do diety dziecka we wczesnym okresie życia pokarmów o dużym potencjale alergizującym działa protekcyjnie przed wystąpieniem alergii. Te wyniki zmieniają pogląd na temat naszych zachowań prewencyjnych, wymagają jednak potwierdzenia w następnych badaniach.
Jak można zmniejszyć ryzyko wystąpienia alergii na pokarmy?
Jeśli ktoś ma predyspozycje do reakcji nadwrażliwości, należy przestrzegać zaleceń i unikać czynników, które wywołują alergię. Wiedza ta powinna być potwierdzona w pełni wiarygodnymi badaniami diagnostycznymi. Składniki należy dobierać świadomie i ostrożnie. Jeśli organizm na jakiś komponent reaguje inaczej niż dotychczas, należy następnym razem wprowadzać go do jadłospisu rozważnie i w mniejszych ilościach. Powtarzająca się nietolerancja na ten komponent wymaga nie tylko jego eliminacji, ale także specjalistycznych badań, których celem jest odpowiedź na pytanie, czy mamy do czynienia z alergią, czy może jest to związane z innymi powodami, np. chorobami organicznymi przewodu pokarmowego, niedoborami enzymatycznymi, zaburzeniami farmakologicznymi itd. Powinniśmy także w takich przypadkach wnikliwie analizować i nauczyć się właściwie czytać etykiety na produktach, bo tylko wtedy wiemy, co jemy. Obecnie obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1169/2011 z 25 października 2011 r. w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności. Czytajmy skład kupowanych produktów, jedzmy rzeczy proste, świeże, z jak najmniejszą ilością tzw. dodatków.
Wrócił pan z tegorocznej konferencji EAACI. Czy członkowie PTA prezentowali tam również swoje prace?
Jestem członkiem Europejskiej Akademii Alergologii i Immunologii Klinicznej od wielu lat i stałym uczestnikiem tej niezwykle ciekawej, corocznej konferencji. W tym roku była szeroko prezentowana tematyka immunoterapii, alergii pokarmowej, astmy. Z Polski przedstawiono 58 prac oryginalnych, część z nich uzyskała najwyższe noty, zwyciężając w poszczególnych sesjach. Miło mi, że dwie zwycięskie prace oryginalne są autorstwa zespołu kliniki, którą kieruję.
Jakie problemy związane z leczeniem alergii były najbardziej widoczne na kongresie? Czy przedstawiono jakieś nowe, przełomowe terapie?
Znaczna część wystąpień dotyczyła nowych, doskonalszych form diagnostyki alergologicznej. Wprowadzenie coraz szerszych możliwości badań molekularnych, zwłaszcza w przypadkach trudnych, jest niezwykle obiecującym kierunkiem. Niewątpliwym przełomem w terapii alergii jest zastosowanie leków biologicznych. Od kilku lat stosujemy takie terapie w Polsce u chorych z ciężką astmą atopową. Podczas kongresu omawiano możliwości zastosowania nowych cząsteczek w astmie oraz w innych chorobach o podłożu atopowym, takich jak przewlekła pokrzywka, eozynofilowe zapalenie przełyku, atopowe zapalenie skóry. Przedstawiano także obiecujące wyniki dotyczące skuteczności immunoterapii w alergiach pokarmowych, jak również łączenia immunoterapii z leczeniem biologicznym. Jest rzeczywiście wiele ciekawych badań, których wyniki, jak sądzę, będzie można w najbliższym czasie wykorzystać w codziennej praktyce klinicznej. Od wielu lat mam na co dzień kontakt z osobami dotkniętymi chorobami alergicznymi, chorobami przewlekłymi, często o bardzo ciężkim przebiegu i dlatego z wielką nadzieją przyjmuję informacje potwierdzające skuteczność nowych form terapii.
O przyszłości alergologii, niezwykle rozwojowej gałęzi medycyny, rozmawiamy z prof. dr. hab. n. med. Zbigniewem Bartuzzim, prezydentem Polskiego Towarzystwa Alergologicznego, opiekunem sekcji Alergologia w „Pulsie Medycyny”.
Czy alergię możemy nazwać epidemią XXI wieku?
Dostęp do tego i wielu innych artykułów otrzymasz posiadając subskrypcję Pulsu Medycyny
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach
- Papierowe wydanie „Pulsu Medycyny” (co dwa tygodnie) i dodatku „Pulsu Farmacji” (raz w miesiącu)
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach