Cena uniwersyteckiego prestiżu
Od poniedziałku 10 marca działa strona www.wum.edu.pl. Pod tym adresem znajdziemy dawną Akademię Medyczną w Warszawie, która także w sieci zaczyna funkcjonować jako Uniwersytet Medyczny. Ustawę zmieniającą status uczelni podpisał na początku marca prezydent Lech Kaczyński.
Na zmianę nazwy zdecydowały się też cztery inne akademie medyczne: poznańska, śląska oraz dwie łódzkie, które poza zmianą nazwy połączyły swoją działalność.
Poprawki w regulacjach o szkolnictwie wyższym, wprowadzone ustawą z 2005 roku, znacznie obniżyły rangę akademii w porównaniu do uniwersytetów. Instytucjom mającym status akademii postawiono m.in. mniejsze wymogi dotyczące uprawnień do nadawania tytułu doktora. W przypadku akademii wystarczą takie kompetencje w dwóch dyscyplinach naukowych, natomiast dla uniwersytetów aż w sześciu. Za zmianą nazwy przemawia również prestiż uczelni w środowisku międzynarodowym. W Europie słowo "akademia" tłumaczone np. na angielski w ogóle nie oznacza szkoły wyższej. Co więcej, do założenia akademii w niektórych krajach wystarczą zaledwie trzy osoby.
"To było bardzo mylące dla osób, które chciałyby u nas ewentualnie studiować. Obecnie kształcimy blisko 450 obcokrajowców z ponad 20 krajów. Nasi absolwenci to wysoko wykwalifikowani specjaliści cenieni nie tylko w kraju, ale również za granicą. Teraz będą kończyli uniwersytet zamiast akademii" - wyjaśnia Marta Wojtach, rzecznik prasowy UM w Warszawie.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Marta Markiewicz