Choroby serca bolączką całej Europy
Choroby sercowo-naczyniowe wciąż pozostają główną przyczyną zgonów w Europie (niecałe 50%) i liczba hospitalizacji z ich powodu rośnie. Jednak śmiertelność ma ogólnie tendencję spadkowa, ale niestety nie we wszystkich krajach.
Przykładowo, we wschodniej części Europy odsetek zgonów pacjentów w wieku 55-60 lat z powodu choroby niedokrwiennej serca jest większy niż we Francji u chorych z grupy wiekowej 75-80. Śmiertelność w Rosji z powodu chorób sercowo-naczyniowych w 2010 roku wynosiła 915 mężczyzn i 517 kobiet na 100000 mieszkańców, podczas gdy w krajach Europy Zachodniej były kilkukrotnie niższe - np. w Wielkiej Brytanii 205 pacjentów i 129 pacjentek.
W całej Europie choroby układu krążenia stanowiły przyczynę ponad 4 mln zgonów, w tym ok. 2,2 mln kobiet. Najwięcej osób zmarło z powodu choroby niedokrwiennej serca (1,8 mln) i udaru (1mln).
W niektórych krajach (np. Belgia, Dania, Portugalia, Słowenia, San Marino, Luksemburg) statystyki dotyczące śmiertelności wśród mężczyzn przedstawiają się nieco inaczej i - jak podaje dr Melanie Nichols z Uniwersytetu w Oxfordzie - najwięcej pacjentów umiera z powodu nowotworów. Może mieć to związek z rosnącą wśród społeczeństwa świadomością stosowania zdrowych nawyków żywieniowych, coraz większą liczbą osób rzucających palenie papierosów i coraz lepszym dostępem do leczenia, co z powodzeniem zmniejsza zachorowalność na choroby układu krążenia.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Aleksandra Piechuta