Coraz więcej Polaków inwestuje w prywatne ubezpieczenia zdrowotne. Ma je już 4,5 mln osób

OPRAC.KL
opublikowano: 12-09-2023, 12:58

Z najnowszych danych Polskiej Izby Ubezpieczeń (po II kwartale 2023 roku) wynika, że już ponad 4,5 mln Polaków ma prywatne ubezpieczenie zdrowotne. W stosunku do roku 2022 to wzrost o 15,4 proc., a koszt wykupionych polis to aż ponad 786 mln zł.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Rośnie zainteresowanie Polaków prywatnym ubezpieczeniem zdrowotnym.
Rośnie zainteresowanie Polaków prywatnym ubezpieczeniem zdrowotnym.
Fot. Adobe Stock

Coraz więcej osób decyduje się na zakup prywatnych polis i korzystanie z pomocy ubezpieczycieli w dotarciu m.in. do specjalistów i diagnostyki, z uwagi na rosnące problemy w publicznym systemie opieki zdrowotnej.

Prywatne ubezpieczenia zdrowotne po II kwartale 2023 roku:

  • 4,56 mln – liczba osób korzystających z prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce
  • 786,1 mln zł – składka przypisana brutto w ubezpieczeniach zdrowotnych

Wysokość finansowania ochrony zdrowia w 2024 roku ma wynieść blisko 191 mld zł. W porównaniu z 2023 rokiem, gdy kwota ta wyniesie w przybliżeniu 170 mld zł, wzrost r/r będzie na poziomie 12 proc. Jak komentuje Dorota M. Fal, doradca zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń, zdrowie powinno być traktowane jako priorytet, zwłaszcza że sytuacja zdrowotna Polaków jest dziś bardzo trudna.

– To, że na ten obszar zarezerwowano więcej pieniędzy w przyszłorocznym budżecie, może jednak nie rozwiązać problemów i nie przezwyciężyć inflacji ogólnej. Utrzymuje się ona na poziomie dwucyfrowym, a inflacja w sektorze ochrony zdrowia jest zdecydowanie wyższa, spowodowana zarówno wzrostem cen usług medycznych, jak i trudną sytuacją kadrową w ochronie zdrowia – wskazuje.

Polacy nie chcą stać w kolejkach do lekarzy

– Rosnące zainteresowanie prywatnymi ubezpieczeniami zdrowotnymi to wyraz racjonalnego wyboru pacjentów, którzy chcą dzięki temu sprawniej zarządzać kwestiami zdrowotnymi i uniknąć długiego oczekiwania – bywa, że aż ponadrocznego – na wizyty specjalistyczne bądź badania. Izba od dawna postuluje wsparcie przez państwo rynku prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, które pomogłoby rozwiązać ten problem, z korzyścią dla pacjentów, budżetu i systemu opieki zdrowotnej – mówi Fal.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Anna Rulkiewicz: mamy rewolucję w ubezpieczeniach zdrowotnych

Kolejki są jednym z najważniejszych czynników, przez który coraz więcej osób decyduje się na prywatną wizytę lekarską oraz wykup ubezpieczenia, przenoszącego ryzyko zdrowotne na ubezpieczyciela. Alternatywą jest często zbyt późna diagnoza i leczenie, co ma wpływ na ogólny poziom zdrowia Polaków. Z danych NFZ wynika, że w ostatnim kwartale 2022 roku do neurologa czekało prawie 300 tysięcy pacjentów, z czego prawie 40 tysięcy to przypadki pilne. 30-tysięczną kolejkę naglących przypadków odnotowano do kardiologa i ponad 20-tysięczną do okulisty. Jak wynika z sondażu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, który sprawdzał, z jakimi największymi problemami zmagają się pacjenci, aż 70 proc. respondentów wskazało długi czas oczekiwana na wizyty u lekarza, zabiegi planowe oraz badania diagnostyczne (50 proc. wskazań).

PRZECZYTAJ TAKŻE: Anna Rulkiewicz: nie można dziś opierać opieki zdrowotnej na jednym systemie finansowania

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.