MZ planuje kolejne ograniczenia w wystawianiu recept. M.in. na darmowe leki 65+ i 18-
Jak poinformował wiceminister Maciej Miłkowski, w Ministerstwie Zdrowia trwa właśnie audyt dotyczący bezpieczeństwa danych pacjentów, po tym jak pojawiły się wątpliwości, do jakich danych dostęp mają ministrowie i pracownicy resortu. Wyniki mają być znane w listopadzie. Tymczasem MZ planuje wprowadzenie dalszych ograniczeń w wystawianiu recept.

- Stworzyliśmy system w bardzo sprawny sposób i umożliwiliśmy wystawianie recept zgodnie z oczekiwaniami personelu medycznego. I nie było żadnych metod, które ograniczają ilość wizyt pacjentów, jak również ilość wystawianych recept. Dopiero teraz tym się zajęliśmy, kiedy zobaczyliśmy, jak duże są niebezpieczeństwa – przyznał wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski na posiedzeniu senackiej Komisji Zdrowia 12 września.
PRZECZYTAJ TAKŻE: MZ i samorząd lekarski pracują nad ograniczeniem handlu receptami. Nowe rozwiązanie do końca października?
Z problemem recept upora się dopiero kolejny rząd?
- W kolejnym rządzie będzie to rzecz, która będzie musiała być bardzo mocno zweryfikowana. Trzeba będzie bardzo mocno pracować nad systemami informatycznymi, różnymi algorytmami podpowiadającymi lekarzowi, że pacjent ma przekroczone maksymalne dawki leku. Teraz widzimy, że czasem pacjent ma stukrotnie przekroczone maksymalne dawki – powiedział Miłkowski i jednocześnie podkreślił, że nie ma dostępu do danych osobowych. - Co do zasady ministrowie czy pracownicy nie mają dostępu do żadnych danych osobowych - zastrzegł.
Będą kolejne ograniczenia w wystawianiu recept
Miłkowski przypomniał również, że cały czas działa rozporządzenie ograniczające wystawianie recept w przypadku leków odurzających i psychotropowych. - Planujemy, żeby poszerzyć to na wszystkie leki, w szczególności 65 plus i 18 minus. Jeśli pacjent ma prawo do bezpłatnych leków, to rozumiemy, że dla siebie, nie więcej, niż potrzebuje medycznie – zapowiedział wiceminister zdrowia.
Miłkowski przyznaje: nie zlikwidowaliśmy handlu receptami
- Ograniczyliśmy wystawianie recept do 300 i 80 pacjentów dziennie. To po analizie ilu pacjentów mógłby dziennie przyjąć lekarz – wyjaśnił Miłkowski. Jednocześnie przypomniał, że Naczelna Izba Lekarska proponuje, żeby przygotować standard postępowania z pacjentem, w szczególności w trybie zdalnym. - Ale to nie zostało jeszcze przygotowane. Aktualnie pracujemy nad powołaniem zespołu do spraw wystawiania i realizacji recept. Chodzi m.in. o to, jaki zakres danych lekarz powinien widzieć w trakcie wystawiania recept, jak powinna ta porada wyglądać. Chcemy ze wszystkimi interesariuszami te zmiany jeszcze raz przemyśleć. Chcemy też rozszerzyć uprawnienia farmaceutów, którzy też będą pewne informacje widzieć, żeby przedłużać recepty – zapowiedział Miłkowski.
Źródło: Puls Medycyny