Czy substancje chemiczne zaburzają funkcjonowanie układu hormonalnego? Zbadają to polscy badacze

EG/PAP
opublikowano: 20-03-2024, 07:30

Naukowcy z Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w ramach projektu HYPIEND zbadają, jak substancje chemiczne zaburzają funkcjonowanie układu hormonalnego kobiet w ciąży oraz małych dzieci.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Fot. Adobe Stock

Projekt HYPIEND zakłada monitorowanie stanu zdrowia ponad 800 kobiet w ciąży, a później – małych dzieci przez 18 miesięcy pod kątem występowania i działania związków endokrynnie czynnych (endocrine disruptors, EDCs), czyli substancji chemicznych, które mają budowę podobną do niektórych hormonów, m.in. estrogenów, progesteronu czy androgenów. Z ramienia CMKP w międzynarodowym projekcie HYPIEND uczestniczy II Klinika Położnictwa i Ginekologii oraz Zakład Medycyny Stylu Życia Szkoły Zdrowia Publicznego.

Czym są substancje EDC i kto jest na nie narażony?

Związki endokrynnie czynne (EDC) znajdują się w produktach codziennego użytku, w tym w produktach higieny osobistej i kosmetykach, żywności, napojach i środkach czyszczących. W ciągu pięciu lat zespół projektu HYPIEND będzie badał wpływ tych substancji chemicznych.

Zidentyfikowano wiele substancji typu EDC, np. bisfenol A, ftalany, polichlorowane bifenyle, fluoropolimery, dioksyny. Dysruptory mogą powodować np.: niedoczynność tarczycy, przedwczesne dojrzewanie płciowe, zaburzać płodność, zmniejszać sprawność seksualną, a także przyczyniać się do powstania nowotworów złośliwych.

Dysruptory endokrynne mogą dostawać się do organizmu wieloma drogami np.: drogą oddechową i wtedy najbardziej na nie narażone są osoby pracujące przy produkcji plastików, farb, lakierów czy papieru do kas fiskalnych, ale także drogą pokarmową i wtedy dostają się do organizmu z opakowań plastikowych i puszek. To przenikanie jest większe, jeżeli podgrzewamy lub gotujemy żywność, np. kaszę w woreczku. Substancje chemiczne mogą się przedostawać do organizmu także drogą przezskórną np. poprzez dotykanie paragonów fiskalnych czy potwierdzeń bankomatowych.

– Projekt HYPIEND ma pomóc wyjaśnić, jaki jest efekt ekspozycji różnych substancji chemicznych tzw. dysruptorów endokrynnych na układ hormonalny. Nadal bowiem nie wiemy, jak wpływają one na oś podwzgórze-przysadka mózgowa – tłumaczy prof. CMKP Michał Ciebiera, kierownik projektu na Polskę, p.o. kierownika II Kliniki Położnictwa i Ginekologii CMKP, dyrektor Warszawskiego Instytutu Zdrowia Kobiet.

Osoby dorosłe bardziej odporne

– Wiemy, że dysruptory endokrynnemogą mogą być wykryte m.in. w mleku, moczu, we krwi i płynie owodniowym. Na ich szkodliwe działanie bardzo narażone są młode organizmy, które dopiero się rozwijają. Osoby dorosłe wydają się być bardziej odporne, dlatego w projekcie chcemy monitorować stan narażenia na te substancje chemiczne kobiet w ciąży, a później ich małych dzieci – wyjaśnia prof. CMKP Diana Massalska, współbadaczka z II Kliniki Położnictwa i Ginekologii CMKP.

– W ramach projektu zbadamy także, czy wsparcie w postaci między innymi warsztatów edukacyjnych oraz aplikacji mobilnej jest w stanie skutecznie modyfikować zachowania związane z ekspozycją na EDCs, a także, czy te zmiany są wystarczające do tego, by realnie wpływać na stan zdrowia i rozwój dzieci – dopowiada lek. Alicja Baska, współbadaczka z ramienia Zakładu Medycyny Stylu Życia CMKP.

Projekt "Understanding and preventing the impact of endocrine disruptors on the hypothalamus-pituitary axis in sensitive population" realizowany jest w międzynarodowym konsorcjum HYPIEND składającym się z 14 partnerów z ośmiu krajów europejskich.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Rakotwórcze substancje w kosmetykach znanych marek? Jest raport niezależnego laboratorium w USA

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.