Eksperci: dziesięciokrotny wzrost zachorowań na COVID-19. Objawy często mylone z zatruciem pokarmowym
Obserwujemy dziesięciokrotny wzrost zachorowań na COVID-19 w ciągu miesiąca - poinformował PAP 19 lipca Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski. Nowy wariant SARS-CoV-2 - JN.1 wywołuje większą aktywność wirusa w jelitach, przez co objawy zakażenia mogą przypominać zatrucie pokarmowe. - Toalety w miejscach publicznych stają się ważnym ogniwem przenoszenia wirusa - powiedział szef GIS.

W zakażeniach dominuje wariant SARS-CoV-2 o nazwie Omikron, wciąż pojawiają się kolejne jego podwarianty, takie jak Kraken, Pirola, a ostatnio m.in. JN.1 i wariant KP.
– W tej chwili obserwujemy dziesięciokrotny wzrost zachorowań w ciągu miesiąca. Gdybyśmy założyli, że fala rozpoczęła się z końcem czerwca, potrwa ona mniej więcej do przełomu października i listopada ze szczytem w połowie września - powiedział Główny Inspektor Sanitarny.
Potwierdził, że nowe warianty wywołują typowe objawy dla wariantu Omikron: gorączkę, kaszel, zapalnie spojówek i ból gardła. Dodał, że zapalenie płuc występuje rzadko.
Objawy zakażenia wariantem JN.1 mogą przypominać zatrucie pokarmowe
– Wariant JN wywołuje większą aktywność wirusa w jelitach, co zmienia nasze podejście. Wiele osób, które mają biegunkę, wymioty i bóle brzucha, traktują to - zwłaszcza w czasie wakacji - jako objawy zatrucia pokarmowego i nie wykonują testów. W efekcie wariant JN zwiększa ryzyko zakażenia - toalety w miejscach publicznych stają się ważnym ogniwem przenoszenia wirusa - powiedział szef GIS.
Według niego, po COVID-19 co piąta osoba może mieć przewlekły stan zapalny, który prowadzi do autoagresji i uszkodzenia metabolicznego, co skutkuje m.in. cukrzycą i niewydolnością krążenia.
– To jest największy problem - na covid można chorować co sezon. Nie wiemy, u kogo wystąpią powikłania pocovidowe, ani jak leczyć tę chorobę, bo w tej chwili nie ma żadnego skutecznego leku na pocovidowy przewlekły stan zapalny - stwierdził dr Grzesiowski.
Kiedy będą dostępne zaktualizowane szczepionki przeciw COVID-19
Jak poinformował Główny Inspektor Sanitarny, trzy tygodnie temu firma Novavax złożyła wniosek o rejestrację zmodyfikowanej szczepionki opartej na wariancie JN.1. Jeśli firma zarejestruje szczepionkę w optymistycznym wariancie do połowy sierpnia, to realnie ta szczepionka pojawi się w magazynach w drugiej połowie września.
– Może się okazać, że szczepienia przed październikiem będą mało prawdopodobne. To jest problem, bo obecnie tych szczepionek w ogóle nie ma. Nie mają ich też Niemcy, Holendrzy czy Duńczycy. Po prostu świat nie nadąża z produkcją nowych szczepionek zgodnie ze zmianami wirusa - dodał dr Grzesiowski.
Prof. Robert Flisiak, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, wyraził nadzieję, że "zaktualizowane szczepionki przeciw SARS-CoV-2 będą dostępne od września". – Każda osoba, która czuje, że znajduje się w grupie ryzyka, lub że w jej otoczeniu są takie osoby, powinna skorzystać ze szczepień – powiedział PAP prof. Flisiak.
Według lekarza, za dwa miesiące można spodziewać się wzrostu liczby zachorowań, jednak jest to naturalne zjawisko związane z okresem jesiennym.
SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona u osób dorosłych m.in. gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem, ale może przebiegać bez objawów lub przy niewielkim ich nasileniu, a ostatnio także z nasilonymi objawami ze strony układu pokarmowego.
Źródło: Puls Medycyny