Eksperci: elektroniczna karta DiLO będzie krokiem milowym w opiece onkologicznej

opublikowano: 07-08-2024, 17:54

Wprowadzenie obowiązkowej elektronicznej karty DiLO w Krajowej Sieci Onkologicznej ma być przełomem w opiece na pacjentami chorymi na raka. W tej chwili nikt nie wie, na jakim etapie leczenia i gdzie jest pacjent - zwracają uwagę eksperci.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Jeżeli będziemy mieli e-DiLO, będziemy mieli prawie wszystkich chorych w systemie, bo 99 proc. pacjentów onkologicznych jest leczonych w ramach NFZ. To jest olbrzymi postęp - podkreślił prof. Piotr Rutkowski.
Jeżeli będziemy mieli e-DiLO, będziemy mieli prawie wszystkich chorych w systemie, bo 99 proc. pacjentów onkologicznych jest leczonych w ramach NFZ. To jest olbrzymi postęp - podkreślił prof. Piotr Rutkowski.
Adobe Stock

6 sierpnia w ramach XIV Letniej Akademii Onkologicznej odbyła się debata poświęcona systemowym uwarunkowaniom walki z rakiem w Polsce. W dyskusji wzięli udział: prof. dr. hab. Piotr Rutkowski – przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego; prof. dr hab. Jacek Jassem – prezes Polskiej Ligi Walki z Rakiem; dr n. med. Bernard Waśko – dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny; Hubert Pawlik z Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie.

W czasie spotkania rozmawiano o najważniejszych uwarunkowaniach systemowych opieki onkologicznej, do których prowadzący rozmowę Krzysztof Jakubiak zaliczył: organizację szpitalnictwa, jakość świadczeń, finansowanie, zasoby kadrowe i profilaktykę.

Wskaźniki efektywności opieki onkologicznej - wciąż gonimy Europę

– Według ubiegłorocznego raportu OECD mamy w Polsce o 6% niższą zachorowalność na nowotwory niż średnia europejska i o 15% wyższą umieralność. Stosunek umieralności do zachorowalności, który jest wskaźnikiem efektywności ochrony zdrowia, pokazuje, że mamy wciąż dużo to nadrobienia. Z kolejnych raportów Eurocare wynika jednak, że nie nadrabiamy tego dystansu - zwrócił uwagę prof. Jacek Jassem.

Jego zdaniem, Krajowa Sieć Onkologiczna (KSO), która miała uporządkować m.in. strukturę opieki szpitalnej, okazała się totalną porażką. - Raport z realizacji pilotażu ujawnił wszystkie słabe punkty sieci. Żadne z zadań nie zostało zrealizowane - nie mówiąc o celach, bo tam cele w ogóle nie zostały sformułowane. Ten proces trzeba zacząć od nowa - mówił, nawiązując do przygotowywanej przez resort zdrowia nowelizacji ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej. - Przede wszystkim straciliśmy ogromnie dużo czasu, zwlekając z uruchomieniem opieki narządowej, czyli cancer unitów – podkreślił prof. Jacek Jassem.

– Każdy z tych elementów ma niedociągnięcia, jednak bez wdrażania strategii nie szlibyśmy w ogóle do przodu. W raku piersi organizacja opieki jest znacznie lepsza niż była, to nie podlega żadnej dyskusji. Nie jest tak, że nic się nie wydarzyło, ale chyba rzeczywiście przełomowe rzeczy są jeszcze przed nami - bronił pilotażu KSO prof. Piotr Rutkowski.

Opieka przedszpitalna priorytetem

– Koncentrujemy się na opiece szpitalnej, a kluczem do poprawy wyników jest opieka przedszpitalna - mówił Bernard Waśko. Zauważył, że koncentrując działania w tym obszarze, można osiągnąć proporcjonalnie najlepsze wyniki.

– Temu ma służyć w KSO objęcie wszystkich pacjentów obowiązkowo kartą DiLO [kartą diagnostyki i leczenia onkologicznego - red.] w postaci elektronicznej. Dzięki temu będziemy mogli wreszcie monitorować wskaźniki, ocenić na poziomie podmiotu leczniczego, jak ten proces przebiega - podkreślił dyrektor NIZP - PZH.

Czy system zbierania danych wreszcie powstanie? Krzysztof Jakubiak zaryzykował stwierdzenie, że największym problemem polskiej onkologii jest fragmentaryczność danych.

Prof. Rutkowski przyznał, że dane makro w pilotażu zostały zebrane w bardzo specyficzny sposób.

– Zrobiliśmy raport otwarcia, policzyliśmy 7 nowotworów, co było olbrzymim wyzwaniem, na podstawie bardzo precyzyjnej analizy danych NFZ. To się udało, aczkolwiek te dane były bardzo trudne do uzyskania - wyjaśnił. Jak dodał, dużo łatwiej będzie zbierać dane w sieci, kiedy będzie wdrożona elektroniczna karta DiLO.

Onkologia
Ekspercki newsletter z najważniejszymi informacjami dotyczącymi leczenia pacjentów onkologicznych
ZAPISZ MNIE
×
Onkologia
Wysyłany raz w miesiącu
Ekspercki newsletter z najważniejszymi informacjami dotyczącymi leczenia pacjentów onkologicznych
ZAPISZ MNIE
Administratorem Twoich danych jest Bonnier Healthcare Polska.

– Jeżeli będziemy mieli e-DiLO, będziemy mieli prawie wszystkich chorych w systemie, bo 99 proc. pacjentów onkologicznych jest leczonych w ramach NFZ. To jest olbrzymi postęp, nie przeskoczymy tego inaczej - podkreślił.

To szczególnie istotne, ponieważ wprowadzenie KSO zakłada dostęp do danych w skali mikro, które będą przekazywane między ośrodkami w sieci.

– Jeszcze nie wiadomo, które z ok. 70 wskaźników zaproponowanych przez specjalistów zostaną uwzględnione, AOTMiT je właśnie ocenia - dodał prof. Rutkowski.

ZOBACZ TAKŻE: Czterodniowy tydzień pracy w onkologii? Jak przekonać młodych do tej trudnej specjalizacji

System e-DILO jest już testowany. Kiedy zacznie działać?

– Duże nadzieje wiążę z nowelizacją ustawy o KSO. Mam przekonanie, że wprowadzenie e-DiLO będzie krokiem milowym. Produkcyjnie system e-DiLO jest już gotowy do wdrożenia i zaawansowany, Centrum e-Zdrowia to dopracowało, narzędzie jest przygotowane i już testowane – zapewnił Waśko.

Dotyczy to jednak założenia karty w opiece przedszpitalnej, obejmującej konsylium i przygotowanie planu leczenia. Mniej optymistycznie dyrektor NIZP podchodzi do wykorzystania e-DiLO w samej sieci.

– Kolejnym elementem ma być KSO, gdzie będą zbierane surowe dane potrzebne do obliczania wskaźników [jakości - red.], żeby nie były liczone “na piechotę” i sprawozdawane w taki sposób jak w pilotażu. Obawiam się, że nie jesteśmy tak dobrze do tego przygotowani i termin 1 kwietnia 2025 jest mocno zagrożony. Ale nawet jeśli wdrożymy e-DILO od 1 stycznia, to będzie olbrzymi postęp - stwierdził Bernard Waśko.

– Sam system DiLO dużo zmienił, choćby w szybkości diagnostyki i oznakowania pacjenta, ale w części nowotworów się nie sprawdził. Jeżeli będziemy mieli system e-DILO, wszystkie ośrodki będą miały do niego dostęp. W tej chwili nikt nie wie, na jakim etapie i gdzie jest pacjent. E-DiLO bardzo dużo zmieni i całe szczęście, że będzie to system elektroniczny - stwierdził prof. Rutkowski.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Sejmowa Komisja Zdrowia przyjęła sprawozdanie Narodowej Strategii Onkologicznej za 2023 r.

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.