Fikcyjne zwolnienia to patologia

Marta Markiewicz
opublikowano: 25-08-2011, 00:00

Pracodawcy RP alarmują, że problem fikcyjnych zwolnień lekarskich uderza w pracodawców i stanowi poważną patologię na rynku pracy.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Stanowisko najstarszej polskiej organizacji pracodawców zbiegło się w czasie z publikacją wyników kontroli, jaką w pierwszym półroczu br. przeprowadził ZUS. W analizowanym okresie wstrzymano bowiem wypłatę 18,5 tys. zasiłków chorobowych, a blisko 1729 pracowników pozbawiono prawa do świadczeń chorobowych. W efekcie wstrzymano lub cofnięto wypłatę 75,5 mln zł.

Wioletta Żukowska, ekspert Pracodawców RP, przyznaje, że efektem wzmożonych kontroli ZUS jest spadek liczby fałszywych zwolnień, ale fikcyjne choroby są nadal często wykorzystywane jako forma dodatkowego urlopu lub sposób na znalezienia czasu na dorobienie. Według kodeksu pracy nieobecnemu pracownikowi pracodawca wypłaca wynagrodzenie przez pierwsze 33 dni choroby, a ponadto musi pokryć koszty związane z koniecznością zastąpienia pracownika przebywającego na zwolnieniu.

„Postulujemy skrócenie okresu opłacania zwolnienia do 14 dni, co pozwoliłoby zaoszczędzić przedsiębiorcom 2,5 mld zł, a ZUS zmobilizowało by do podejmowania szybszej kontroli” – ocenia Wioletta Żukowska.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Marta Markiewicz

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.