GIF: heparyny sprzedawane w Polsce są bezpieczne
W USA i Niemczech wycofano ze sprzedaży heparyny firm Baxter i RotexMedica, których stosowanie wiąże się z poważnym ryzykiem wystąpienia silnych reakcji alergicznych, prowadzących nawet do zgonu. Obie firmy przy produkcji heparyn korzystały z surowców sprowadzanych z Chin. Według zapewnień Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego oraz producentów preparatów heparynowych obecnych na naszym rynku, polscy pacjenci nie muszą obawiać się o bezpieczeństwo stosowanych leków przeciwzakrzepowych.
Chiny na celowniku
Na początku marca do ok. 100 podobnych incydentów doszło w Niemczech. W tym wypadku chodziło o heparynę sprzedawaną przez RotexMedica. Surowce do produkcji tych preparatów heparynowych także były sprowadzane z Chin.
Z ustaleń dziennika International Herald Tribune wynika, że z Chin pochodzi większość heparyn dostępnych na rynkach światowych. Heparyna jest związkiem naturalnym, biosyntetyzowanym w komórkach tucznych, a do celów leczniczych otrzymywanym poprzez ekstrakcję ze śluzówki jelitowej świń. Przeprowadzenie tego procesu w zakładach produkcyjnych w Chinach jest zapewne zdecydowanie tańsze niż w Europie czy USA. Jednak systemy kontroli jakości produktów chińskich budzą poważne wątpliwości.
GIF: nie ma powodów do niepokoju
Rozmówcy Pulsu Medycyny przekonują, że preparaty heparynowe stosowane w Polsce są bezpieczne. Heparynę w postaci roztworu do wstrzyknięć, rutynowo stosowaną u pacjentów poddawanych zabiegom chirurgicznym i unieruchomionym z powodu choroby, a także w postaci dostępnych bez recepty kremów i maści stosowanych m.in. przy żylakach i obrzękach nóg sprzedaje w Polsce 14 firm, m.in. Polfa Warszawa, Sandoz/Lek Polska i GlaxoSmithKline.
"Kontrola prowadzona przez Główny Inspektorat Farmaceutyczny, wdrożona po doniesieniach z rynku amerykańskiego i niemieckiego, a dotycząca bezpieczeństwa stosowania wszystkich heparyn dostępnych na rynku polskim, nie wykazała nic niepokojącego" - mówi Zbigniew Niewójt, zastępca głównego inspektora farmaceutycznego.
"Surowce do produktów heparynowych wytwarzanych w naszej fabryce w Poznaniu i sprzedawanych na rynku polskim przez firmę GlaxoSmithKline pochodzą od renomowanego dostawcy z terenu Unii Europejskiej i są poddawane rygorystycznej kontroli. Nie ma więc żadnego zagrożenia, jeśli chodzi o zanieczyszczenie naszych heparyn" - zapewnia Urszula Karniewicz z GSK Polska.
Bezpieczeństwo heparyn sprawdza też Europejska Agencja Leków (EMEA). Jak dotąd do urzędu nie wpłynęły żadne, oprócz doniesień z Niemiec, zgłoszenia o niepożądanych działaniach heparyn.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Marta Koton-Czarnecka