Groźba wypowiadania kontraktów przez szpitale może okazać się realna

Ewa Szarkowska
opublikowano: 19-04-2004, 00:00

Jedenaście szpitali powiatowych z woj. świętokrzyskiego wypowiedziało umowy zawarte z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Kontrakty na świadczenie usług zdrowotnych w roku 2004 zerwały placówki ze Skarżyska, Ostrowca więtokrzyskiego, Końskich, Włoszczowej, Chmielnika, Pińczowa, Buska, Sandomierza, Starachowic, a także dwa szpitale w Kielcach. Wszystkie zrzeszone są w Związku Pracodawców Powiatowych Zakładów Opieki Zdrowotnej. Ich dyrektorzy żądają wyższego finansowania świadczeń szpitalnych i rehabilitacyjnych. Pytani wprost, nie ukrywają, że taką formą protestu chcą doprowadzić do tego, aby fundusz lub rząd dały im pieniądze na realizację podwyżek z tytułu ustawy o 203 zł.
Brak pieniędzy
?Jako oddział NFZ nie jesteśmy w stanie spełnić takich żądań. Poinformowaliśmy dyrektorów, że nie dysponujemy żadnymi dodatkowymi środkami. Termin wypowiedzenia umów mija ostatniego dnia czerwca. Do tego czasu na pewno będziemy rozmawiać i szukać rozwiązania. Szpitale zawsze mogą wycofać swoje wypowiedzenia. Jeśli tego nie zrobią, to zgodnie z umową ostatnie pieniądze dostaną 25 lipca za usługi medyczne wykonane w czerwcu" - wyjaśnia Dariusz Ryń, rzecznik prasowy świętokrzyskiego oddziału NFZ. Wyklucza możliwość, by pacjenci z tych miejscowości zostali bez opieki. W razie zaistnienia takiej sytuacji, oddział rozważy ogłoszenie dodatkowego konkursu, by uzupełnić ewentualną lukę w świadczeniach.
Przypomnijmy, że decyzję o wypowiadaniu przez szpitale powiatowe umów z NFZ podjęło 18 marca Zgromadzenie Ogólne Związku Powiatów Polskich. W przyjętym wówczas oficjalnym stanowisku starostowie i burmistrzowie ostrzegli rząd, że tak drastyczną formę protestu może powstrzymać tylko rozwiązanie problemu podwyżek z tytułu ustawy o 203 zł.
Z szybkiej sondy, przeprowadzonej przez Puls Medycyny w kilku wojewódzkich oddziałach NFZ wynika, że świętokrzyskie szpitale były chyba pierwszymi i jak dotąd jedynymi placówkami, które wypowiedziały funduszowi kontrakty na rok 2004.
Spokojnie w innych województwach
?Nie mamy sygnałów, żeby któryś ze szpitali w tak dramatyczny sposób chciał zakończyć swoją egzystencję, wypowiadając umowę" - twierdzi Grzegorz Adamowicz, rzecznik prasowy oddziału NFZ w Olsztynie.
Do 15 kwietnia na taki ruch nie zdecydował się także żaden szpital powiatowy w woj. zachodniopomorskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, śląskim, lubelskim, małopolskim, dolnośląskim, lubuskim, mazowieckim, wielkopolskim i podlaskim.
ZPP zapowiedział, że 12 maja do Warszawy przyjedzie co najmniej 10 tys. osób z całej Polski, by protestować przeciwko tragicznej sytuacji szpitali powiatowych.


Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Ewa Szarkowska

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.