Grypa w Polsce. Minister zdrowia mówi, że epidemia “trochę wyhamowuje”

MJM/PAP
opublikowano: 02-01-2023, 09:43

Mamy obecnie około 300 przypadków grypy tygodniowo. Jeżeli chodzi o COVID-19, to jest to 3-4 tysiące przypadków - powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" minister zdrowia Adam Niedzielski. - Obecnie odbieramy sygnały o wyhamowaniu zachorowań - dodał.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
W Polsce poziom zachorowań na grypę jest wyższy niż np. w 2019 roku.
W Polsce poziom zachorowań na grypę jest wyższy niż np. w 2019 roku.
iStock

Szef MZ w opublikowanym w sobotę (31 grudnia) wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" mówił m.in. o działaniach resortu w związku z epidemią grypy.

Minister zwrócił uwagę, że mamy do czynienia z odmienną sytuacją jeżeli chodzi o grypę w porównaniu do poprzednich lat.

– Poziom zachorowań jest wyższy niż np. w 2019 roku. Mamy obecnie około 300 przypadków grypy tygodniowo. Jeżeli chodzi o COVID-19, to jest to 3-4 tysiące przypadków - wskazał Niedzielski.

Grypa w Polsce - najgorsza sytuacja wśród dzieci

Pytany, czy rozważany jest powrót do obostrzeń, np. maseczek, minister odparł, że brane są pod uwagę raczej środki zapobiegawcze, które mają przygotować na zwiększone zapotrzebowanie na leki i łóżka.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Rząd nie planuje powrotu do obowiązku noszenia maseczek

– W tym momencie rekomenduję noszenie maseczki, zwłaszcza w miejscach, które są gęsto zaludnione, ponieważ infekcji jest naprawdę dużo. Na razie żadnych formalnych obostrzeń nie przewidujemy. Zamiast tego przygotowujemy system opieki zdrowotnej na zwiększoną presję - poinformował szef MZ.

Jak dodał, obecnie problem koncentruje się na pediatrii.

– Zachorowania są przede wszystkim w grupach dzieci i tam jest największe obłożenie. Przed świętami były momenty, w których obłożenie oddziałów pediatrycznych wynosiło ponad 80 proc. Mamy jednak sygnały, że epidemia grypy troszeczkę wyhamowuje - przekazał Niedzielski.

Dopytywany, czy rozważane jest np. przyśpieszenie ferii, żeby spowolnić transmisję wirusów, minister odpowiedział, że na razie nie ma takich rozmów z ministerstwem edukacji.

– Nie jesteśmy też w sytuacji, która wymagałaby podjęcia drastycznych decyzji. Obecnie odbieramy sygnały o wyhamowaniu zachorowań - podkreślił.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Grypa w Polsce. Ekspert: za wzrost zachorowań odpowiada przede wszystkim brak szczepień

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.