In vitro: jestem za częściową refundacją

  • Ekspert dla "Pulsu Medycyny"
opublikowano: 14-01-2009, 00:00
Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Do metody in vitro podchodzę jak lekarz i dlatego jestem zdania, że skoro można w ten sposób pomóc wielu osobom, to metoda taka powinna być przynajmniej częściowo współfinansowana przez państwo. Dziecko wielu parom nadaje sens istnienia, a niepłodność to bez wątpienia choroba. Nie zgadzam się, że in vitro nie leczy niepłodności, bo przecież "efekt" - dziecko - jest dzięki temu osiągnięty. Znam pary, które właśnie po pozyskaniu dziecka dzięki metodzie wspomaganego rozrodu, doczekały się też dzieci poczętych naturalnie. W tym przypadku zasady etyki czy wiary każdy lekarz i pacjent powinien rozstrzygać sam ze sobą. Osobiście nie znam lekarzy przeciwnych metodzie in vitro, ale medycy niezgadzający się na tę metodę po prostu jej nie stosują.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: dr Włodzimierz Bołtruczuk, lekarz rodzinny, Trzcianne

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.