Jak pomagać niedosłyszącym dzieciom
Szeroko zakrojone, amerykańskie badanie pokazało, że nawet łagodne upośledzenie słuchu przeszkadza w prawidłowym rozwoju. Odpowiednio dobrany i szybko założony aparat słuchowy pozwala jednak ten efekt zniwelować.
Badanie "Outcomes of Children with Hearing Loss" (OCHL), przeprowadzili uczeni z University of Iowa z kolegami z innych ośrodków. Wzięło w nim udział 317 dzieci z uszkodzeniami słuchu różnego stopnia i 117 dzieci zdrowych w wieku od 6 miesięcy do 7 lat.
Uczeni sprawdzali wpływ uszkodzeń słuchu i aparatów słuchowych na rozwój dzieci. Uzyskali kilka cennych informacji. Po pierwsze okazało się, że nawet łagodny ubytek powoduje opóźnienie w rozwoju mowy i rośnie ono wraz ze stopniem upośledzenia.
"Nasze badanie niesie ostrzeżenie, że każdy stopień upośledzenia słuchu, nawet łagodny oznacza dla dziecka ryzyko" - tłumaczy prof. Bruce Tomblin z University of Iowa.
Są jednak powody do optymizmu. Wyposażenie dziecka w odpowiednio dobrany i wcześnie założony aparat słuchowy pozwala jego użytkownikowi dogonić rówieśników lub znacznie zmniejszyć różnice, jakie go od nich dzielą. Różnice te zmniejszają się wraz z upływem czasu używania aparatu. Niestety okazało się również, że aż ponad połowa dzieci korzystała z urządzenia, które nie było dobrane optymalnie.
Istotne są także inne czynniki. Badacze odkryli, że dla rozwoju dziecka z upośledzeniem słuchu znaczenie ma częsta rozmowa z rodzicami. "Ochrona dziecka jest wynikiem właściwie dobranego i konsekwentnie używanego aparatu słuchowego oraz bogatego lingwistycznego środowiska" - mówi jedna z autorek dr Mary Pat Moeller.
>> Materiał filmowy
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: MAT