Kiedy pacjent ma mieć wizytę w przychodni
Ministerstwo Zdrowia chce przywrócić możliwość uzgadniania godzin przyjęć pacjentów ze świadczeniodawcami w harmonogramach. Nie oznacza to, że lekarzy rodzinnych zaczną obowiązywać harmonogramy czasu pracy pracowników zakładów opieki zdrowotnej.
Przepis został sformułowany sztywno, bez możliwości dokonywania indywidualnych ustaleń w harmonogramach pracy świadczeniodawców. Ministerstwo chce taką możliwość przywrócić i w tym celu proponuje zmianę brzmienia przepisu na następujące: „świadczeniodawca zapewnia dostępność do ąwiadczeń lekarza podstawowej opieki zdrowotnej w miejscu ich udzielania od poniedziałku do piątku, w godzinach pomiędzy 8.00 a 18.00, z wyłączeniem dni ustawowo wolnych od pracy, zgodnie z harmonogramem pracy świadczeniodawcy”. Oznacza to, że godziny przyjęć lekarza poz ma określać harmonogram pracy świadczeniodawcy. Nie należy go mylić z harmonogramem pracy pracownika zakładu opieki zdrowotnej.
Pomyłka taka, jak sądzę, leży u podstaw doniesień prasowych, iż propozycja ministerstwa zmierza do zapewnienia dostępu do świadczeń w wymiarze nie mniejszym niż 7 godzin 35 minut („Dziennik Gazeta Prawna” nr 159 z 19 sierpnia 2010). Proponowana zmiana pozwala kształtować godziny przyjęć w harmonogramach świadczeniodawców, lecz nie prowadzi do objęcia lekarzy rodzinnych normami czasu pracy pracowników zakładów opieki zdrowotnej.
Podstawa prawna
1. Cz. I ust. 2 pkt 1 zał. nr 1 do rozporządzenia ministra zdrowia z 29 sierpnia 2009 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej (Dz.U. nr 139, poz. 1139, zm. nr 211, poz. 1642).
2. Projekt z 13 sierpnia 2010 r. rozporządzenia zmieniającego ww. rozporządzenie.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Sławomir Molęda