Koniec z nepotyzmem?

Edyta Szewerniak-Milewska
opublikowano: 25-02-2009, 00:00

"Zatrudnianie w tych samych jednostkach organizacyjnych krewnych w I stopniu pokrewieństwa jest niezgodne z zasadą dobrych obyczajów, jakie powinny panować w publicznej uczelni wyższej. Władze naszej uczelni są zdecydowane rygorystycznie przestrzegać tej uchwały i zerwać z dotychczasową naganną praktyką" - powiedział Pulsowi Medycyny rektor UM w Łodzi, prof. Paweł Górski.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
"Chcemy wyeliminować nepotyzm. Szczególnie na uczelniach medycznych zdarza się, że dzieci pracują w katedrach kierowanych przez swoich rodziców" - uważa minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka. Resort, przy okazji reformowania szkolnictwa wyższego, postanowił ukrócić ten proceder.

Prof. Kudrycka wyjaśnia, że chodzi o wykluczenie sytuacji, w których szefowie klinik, katedr, wydziałów uczelni czy instytutów naukowych zatrudniają swoich współmałżonków lub dzieci, co może budzić wątpliwości co do rzetelności oceny ich kwalifikacji.

Syn lepszy od kolegi

O zjawisku nepotyzmu w środowisku medycznym Puls Medycyny pisał już wielokrotnie. W ubiegłym roku opisywaliśmy m.in. sprawę prof. Kazimierza Suwalskiego, byłego szefa Kliniki Kardiochirurgii SP CSK przy ul. Banacha w Warszawie, który zatrudniał w niej swoich synów (Puls Medycyny z 2008 r. nr 4 (167), 11 (174) oraz 13 (176)). "W wielu specjalnościach zawód przechodzi z ojca na syna, nic w tym złego. Może i powinni pracować w innych jednostkach, ale nie ma ich zbyt wielu w Warszawie, poza tym brak jest chętnych do pracy. Trudno to jednoznacznie ocenić" - powiedział nam wtedy prof. Jerzy Stelmachów, ówczesny prorektor ds. kadr warszawskiego UM.

Minister Kudrycka przyznaje, że proponowany obecnie zapis prawdopodobnie wzbudzi kontrowersje w środowisku akademickim, bo są przypadki rodzin wspólnie pracujących naukowo, istnieją też zespoły badawcze, w których pracują np. współmałżonkowie. Zastrzega jednak, że przepisy muszą chronić uczelnie przed okazją do nieuczciwych praktyk.

Co w sytuacji, gdy krewny wygra konkurs bez protekcji? Jakie zmiany obejmą kadrę profesorską, zwłaszcza nestorów, profesorów po 70. roku życia, których uczelnie zatrudniają "charytatywnie"?
Co dalej z habilitacją?

Artykuł na ten temat znajduje się w Pulsie Medycyny nr 4(187) z 25 lutego 2009 r.

Aktualna oferta prenumeraty Pulsu Medycyny

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Edyta Szewerniak-Milewska

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.