Leszczyna o zmianie składki zdrowotnej: nie pozwolę, by budżet zmniejszył się choćby o miliard

KL
opublikowano: 18-03-2024, 10:30

W koalicji rządzącej trwa spór o składkę zdrowotną. Izabela Leszczyna przyznaje, że powrót do jej rozliczania na zasadach sprzed Polskiego Ładu uszczupliłby finanse NFZ o około 10 mld zł rocznie. Minister zapewnia, że na to, by budżet ochrony zdrowia zmniejszył się choćby o miliard, nie pozwoli.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Powrót do składki zdrowotnej na starych zasadach, to ok. 10 mld zł rocznie mniej dla NFZ - mówi minister Leszczyna.
Powrót do składki zdrowotnej na starych zasadach, to ok. 10 mld zł rocznie mniej dla NFZ - mówi minister Leszczyna.
Fot. Adobe Stock

Minister zdrowia Izabela Leszczyna w poniedziałek (18 marca) w Polsat News odnosząc się do gorącej dyskusji w koalicji rządzącej, dotyczącej zmiany zasad naliczania składki zdrowotnej, mówiła, że powrót do starych zasad naliczania składki zdrowotnej znacząco uszczupliłby budżet NFZ. Konkretnie o 10 mld zł rocznie.

– Gdybyśmy chcieli przywrócić zasady składki zdrowotnej 1:1, musielibyśmy podnieść podatek PIT do 17 proc. z dzisiejszych 12 proc. To pisowskie oszustwo, że obniżyli podatek PIT, a podnieśli składkę zdrowotną, aby państwo na tym zarobiło, a podatnicy stracili - przekonywała minister.

Jak zapowiedziała Leszczyna, nie pozwoli, by budżet ochrony zdrowia zmniejszył się choćby o miliard. - Stoję na stanowisku, że musi się go zwiększać. Są nowe technologie, wynagrodzenia medyków rosną, pieniędzy nie może być mniej. Nie zamierzam blokować składki zdrowotnej, zobaczymy, z której kieszeni damy te pieniądze - stwierdziła Izabela Leszczyna.

Dopytywana, czy zatem ten punkt z koalicyjnej listy 100 konkretów spadnie, zapewniła, że nie. - Przedsiębiorcy oczekują mniejszych obciążeń z tytułu składki i my mamy dla nich propozycję. Nasze zobowiązanie wyborcze, że nie będą mieli składki, która jest płacona od sprzedaży aktywów trwałych, będzie zrealizowane - mówiła i dodała, że pracuje z ministrem finansów nad zmianami w tym obszarze.

Leszczyna zaznaczyła jednak, że w ekonomii cudów nie ma. Dopytywana, czy oznacza to podniesienie podatków, odpowiedziała, że nie. - Rozwój gospodarczy powoduje, że PKB rośnie, to i rosną wpływy do budżetu państwa - skomentowała.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Od 1 maja pigułka „dzień po” dostępna po rozmowie z farmaceutą. To plan na ewentualne weto prezydenta

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.