Lokalizacja apteki = klucz do sukcesu
W budynku przychodni, na dużym osiedlu i jeszcze przy hipermarkecie – tak wymarzoną lokalizację apteki opisują farmaceuci.
Konkurencja jest więc olbrzymia i aby skutecznie z nią walczyć, przed otwarciem kolejnej apteki lub przy sporządzaniu nowego biznesplanu należy określić rolę takiej placówki na lokalnym rynku, profil pacjentów i ich potrzeby. Specjaliści od marketingu aptecznego doradzają, by asortyment uzależnić od tych okoliczności i nie trzymać w aptece wszystkiego dla wszystkich. Według tzw. zasady Pareto, 20 proc. produktów generuje 80 proc. obrotów – warto więc dobrze zidentyfikować te kluczowe preparaty i znając lokalne potrzeby zdecydować, z jakiej części pozostałych 80 proc. można – bez zauważalnych strat – zrezygnować.
Osiedlowe, czyli jakie?
Mgr farm. Ewa Szwedo jest właścicielką czterech aptek w Raciborzu. Postawiła na placówki osiedlowe, cechujące się stabilną sprzedażą dzięki dobremu dopasowaniu oferty do potrzeb lokalnych mieszkańców. A te nie są jednakowe. „W zależności od tego, czy jest to apteka na starym osiedlu, gdzie większość stanowią ludzie starsi, emeryci i renciści, czy w miejscu, gdzie mieszkają głównie młodzi ludzie z dziećmi, zarówno jej wyposażenie, jak i zaopatrzenie różnią się zasadniczo” – mówi Andrzej Wyrkowski, właściciel apteki na jednym z białostockich osiedli.
Wiedzą o tym także właściciele placówki na warszawskiej Białołęce, gdzie do nowo powstających mieszkań wprowadzają się przede wszystkim ludzie młodzi. „Odpowiedzią na ich potrzeby jest oferowany przez nas szeroki wybór kosmetyków różnych marek oraz otwarte regały z akcesoriami dla niemowląt i dzieci” – mówi kierownik apteki przy ul. Książkowej.
Cały artykuł znajdziesz w najnowszym wydaniu Pulsu Farmacji.
Aktualna oferta prenumeraty Pulsu Medycyny
Czytaj również:
Aktualna oferta prenumeraty Pulsu Medycyny
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Edyta Szewerniak-Milewska