Marek Tomków: samorząd jest solą w oku biznesu i sieci aptecznych
Nie daliśmy się pokonać w walce o Aptekę dla Aptekarza, skutecznie sprzeciwiliśmy się też uchyleniu zakazu reklamy. Sprzeciwialiśmy się rozbieraniu rynku aptecznego przez kilka podmiotów, które przejmowały apteki na słupy. To musi boleć. Biznes spróbował więc innej metody: jeśli nie możesz pokonać przeciwnika, to go przejmij - mówi “Pulsowi Farmacji” Marek Tomków, kandydat na prezesa Naczelnej Rady Aptekarskiej.

Oficjalnie rozpoczął się IX Krajowy Zjazd Aptekarzy. Tym samym kończy się ośmioletnia kadencja dotychczasowej prezes samorządu farmaceutów Elżbiety Piotrowskiej-Rutkowskiej. Do tej pory jedynym kandydatem, który oficjalnie potwierdził chęć startu w wyborach na stanowisko prezesa, jest dotychczasowy wiceprezes Marek Tomków.
– Do momentu zamknięcia listy kandydatów lista jest otwarta. Być może ktoś jeszcze będzie chciał stanąć do wyborów, co będzie wymagało uczestnictwa w debacie i odpowiedzi na pytania delegatów - mówi Marek Tomków tuż przed zaplanowanymi na jutro wyborami prezesa NRA.
Wiceprezes Tomków odniósł się również do anonimu wysłanego do MZ, którego autor wskazał, że jego zdaniem Tomków zdobył swój mandat jako delegat z niewłaściwej okręgowej izby. Autor anonimu twierdzi, że mandat delegata Marka Tomkowa jest nieważny, podobnie jak nieważny będzie być może jego wybór na prezesa samorządu. Zbiegło się to w czasie z publikacją na łamach “Do Rzeczy” materiału o podobnym wydźwięku. Zdaniem Marka Tomkowa to zaplanowany czarny PR.
– Robią to organizacje lobbingowe, które były przeciwne Aptece dla Aptekarza, zakazowi reklamy i temu, by samodzielność zawodowa farmaceutów była chroniona ustawowo. Co więcej, lobbowały za uwolnieniem kompletnie niekontrolowanej sprzedaży leków przez internet. Dziś rozsyłają do dziennikarzy opinię, w której sugerują, że nie tylko ja, ale setki aptekarzy w całym kraju pracowały bez prawa wykonywania zawodu. To brutalna ingerencja w działalność samorządu - mówi Tomków.
– Samorząd jest solą w oku biznesu, bo nie daliśmy się pokonać w walce o Aptekę dla Aptekarza, skutecznie sprzeciwiliśmy się też uchyleniu zakazu reklamy. Sprzeciwialiśmy się też rozbieraniu rynku aptecznego przez kilka podmiotów, które przejmowały apteki na słupy. To musi boleć. Biznes próbował więc innej metody: jeśli nie możesz pokonać przeciwnika, to go przejmij - dodaje Marek Tomków.
Rząd PiS sprzyjał zmianom takim jak doszczelnienie AdA. Co z ekipą rządzącą z nowego rozdania?
– Senat poparł doszczelnienie AdA, podobnie jak posłowie Lewicy i PSLu i PO, którzy mocno się za nimi opowiadali - przypomina Marek Tomków.
Źródło: Puls Farmacji