Mazowsze: inwestycje nie idą w parze z kontraktowaniem
Mazowsze: inwestycje nie idą w parze z kontraktowaniem
Milionowe inwestycje nie uchroniły mazowieckich szpitali przed konsekwencjami niedoszacowanych kontraktów w ramach umów z Narodowym Funduszem Zdrowia — przekonują władze województwa. Mimo umiejętnie zdobywanych środków unijnych na modernizację i doposażenie placówek, szpitale muszą się zadłużać, ponieważ nie dostają pieniędzy za procedury wykonywane poza limitem.
Tylko w ciągu ostatnich 3 lat w lecznicach podlegających urzędowi marszałkowskiemu zrealizowano w ramach nadwykonań procedury wycenione na kwotę 132 mln zł.
„Warto pokusić się o refleksję nad kondycją naszej służby zdrowia. Z całą pewnością mamy doskonałych lekarzy, świetnie wykwalifikowany personel, a dzięki olbrzymim inwestycjom poczynionym w ostatnich latach coraz nowocześniejsze szpitale. Kuleje natomiast jej finansowanie” — podkreśla marszałek Adam Struzik. W jego ocenie, unowocześnione placówki nie mają możliwości pełnego wykorzystania swojego potencjału ze względu na sztucznie ustalane limity i niedostateczne finansowanie.
„Aż się prosi zadać pytanie, czy to NFZ jest dla pacjentów, czy też pacjenci dla NFZ — pyta retorycznie marszałek. — Gdyby nie wsparcie z naszej strony, wiele z tych placówek dawno przestałoby funkcjonować. Wielokrotnie dawaliśmy im pożyczki z budżetu województwa, poręczaliśmy kredyty. Ale jak długo można samemu się zadłużać, by łatać dziurę w systemie?”.
Modernizacje kosztują
Marszałkowskie placówki szukają finansowania nie tylko w budżecie organu założycielskiego, ale również w funduszach unijnych. Jak wylicza magistrat, w sumie w ciągu ostatnich 15 lat z jego budżetu sfinansowano 930 inwestycji o wartości 1,2 mld zł. Natomiast z funduszy wspólnotowych na modernizacje, remonty i zakup sprzętu pozyskano kolejne ok. 157 mln zł.
Na długiej liście inwestycji finansowanych przez urząd marszałkowski widnieją m.in.: budowa szpitala w Ostrołęce (173,9 mln zł z budżetu województwa), budowa nowego budynku szpitala dziecięcego przy ul. Niekłańskiej w Warszawie (71,6 mln zł z budżetu województwa), rozbudowa szpitala w Płocku (11,3 mln zł z budżetu województwa i 58,7 mln zł z UE), modernizacja bloków operacyjnych — w Szpitalu Bródnowskim w Warszawie (25,7 mln zł z budżetu województwa), w szpitalu w Ciechanowie (17 mln zł z budżetu województwa), w szpitalu w Siedlcach (14,5 mln zł z budżetu województwa). Z funduszy unijnych przeprowadzono modernizację Szpitala Tworkowskiego w Pruszkowie (31,3 mln zł z UE) czy informatyzację Szpitala Bródnowskiego w Warszawie (10,4 mln zł z UE).
Efekt nietrafionego algorytmu
W ocenie Adama Struzika, głównym winowajcą całej sytuacji jest błędnie skonstruowany algorytm. Co roku placówki szpitalne na całym Mazowszu otrzymują bowiem ilość środków niewspółmierną do wpływającej kwoty przypisu składek.




„Obowiązujące obecnie przepisy zrównują wszystkie regiony pod względem kosztów świadczenia usług. Przy opracowywaniu planu budżetu NFZ nie bierze pod uwagę faktu, że województwo mazowieckie, będące największym w kraju, ponosi również największe koszty związane z udzielaniem świadczeń medycznych. To właśnie na terenie naszego województwa znajduje się duża liczba placówek o najwyższym poziomie referencyjnym, wykonujących wysokospecjalistyczne, a co za tym idzie kosztowne procedury. Do tego wszystkiego dochodzą wyższe niż w innych regionach koszty utrzymania, zwłaszcza szpitali znajdujących się na terenie Warszawy” — alarmują władze województwa.
W opinii urzędników, algorytm nie uwzględnia nie tylko rzeczywistych kosztów utrzymania placówek, ale również wkładu składek zdrowotnych wpłacanych przez mieszkańców. W efekcie część pieniędzy trafia nie do szpitali zlokalizowanych na Mazowszu, ale do innych województw. Urzędnicy nie kryją, że dla regionu oznacza to „janosikowe bis”. I wyliczają, że pomiędzy 2010 a 2012 rokiem różnica między tym, co Mazowsze wpłaciło, a tym, co zasiliło jego placówki, wynosi 2,2 mld zł.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Julia Majewska
Milionowe inwestycje nie uchroniły mazowieckich szpitali przed konsekwencjami niedoszacowanych kontraktów w ramach umów z Narodowym Funduszem Zdrowia — przekonują władze województwa. Mimo umiejętnie zdobywanych środków unijnych na modernizację i doposażenie placówek, szpitale muszą się zadłużać, ponieważ nie dostają pieniędzy za procedury wykonywane poza limitem.
Tylko w ciągu ostatnich 3 lat w lecznicach podlegających urzędowi marszałkowskiemu zrealizowano w ramach nadwykonań procedury wycenione na kwotę 132 mln zł.„Warto pokusić się o refleksję nad kondycją naszej służby zdrowia. Z całą pewnością mamy doskonałych lekarzy, świetnie wykwalifikowany personel, a dzięki olbrzymim inwestycjom poczynionym w ostatnich latach coraz nowocześniejsze szpitale. Kuleje natomiast jej finansowanie” — podkreśla marszałek Adam Struzik. W jego ocenie, unowocześnione placówki nie mają możliwości pełnego wykorzystania swojego potencjału ze względu na sztucznie ustalane limity i niedostateczne finansowanie.„Aż się prosi zadać pytanie, czy to NFZ jest dla pacjentów, czy też pacjenci dla NFZ — pyta retorycznie marszałek. — Gdyby nie wsparcie z naszej strony, wiele z tych placówek dawno przestałoby funkcjonować. Wielokrotnie dawaliśmy im pożyczki z budżetu województwa, poręczaliśmy kredyty. Ale jak długo można samemu się zadłużać, by łatać dziurę w systemie?”.Modernizacje kosztująMarszałkowskie placówki szukają finansowania nie tylko w budżecie organu założycielskiego, ale również w funduszach unijnych. Jak wylicza magistrat, w sumie w ciągu ostatnich 15 lat z jego budżetu sfinansowano 930 inwestycji o wartości 1,2 mld zł. Natomiast z funduszy wspólnotowych na modernizacje, remonty i zakup sprzętu pozyskano kolejne ok. 157 mln zł.Na długiej liście inwestycji finansowanych przez urząd marszałkowski widnieją m.in.: budowa szpitala w Ostrołęce (173,9 mln zł z budżetu województwa), budowa nowego budynku szpitala dziecięcego przy ul. Niekłańskiej w Warszawie (71,6 mln zł z budżetu województwa), rozbudowa szpitala w Płocku (11,3 mln zł z budżetu województwa i 58,7 mln zł z UE), modernizacja bloków operacyjnych — w Szpitalu Bródnowskim w Warszawie (25,7 mln zł z budżetu województwa), w szpitalu w Ciechanowie (17 mln zł z budżetu województwa), w szpitalu w Siedlcach (14,5 mln zł z budżetu województwa). Z funduszy unijnych przeprowadzono modernizację Szpitala Tworkowskiego w Pruszkowie (31,3 mln zł z UE) czy informatyzację Szpitala Bródnowskiego w Warszawie (10,4 mln zł z UE).Efekt nietrafionego algorytmuW ocenie Adama Struzika, głównym winowajcą całej sytuacji jest błędnie skonstruowany algorytm. Co roku placówki szpitalne na całym Mazowszu otrzymują bowiem ilość środków niewspółmierną do wpływającej kwoty przypisu składek.
Dostęp do tego i wielu innych artykułów otrzymasz posiadając subskrypcję Pulsu Medycyny
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach
- Papierowe wydanie „Pulsu Medycyny” (co dwa tygodnie) i dodatku „Pulsu Farmacji” (raz w miesiącu)
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach