Min. Konieczny o finansowaniu ochrony zdrowia: mam inną koncepcję niż minister Leszczyna
Obniżenie składki zdrowotnej jest ekonomicznie nieuzasadnione, bo wiązałoby się z koniecznością dofinansowania NFZ co najmniej ośmioma miliardami złotych - przekonuje wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny i przyznaje, że ma inną koncepcję finansowania ochrony zdrowia niż minister zdrowia Izabela Leszczyna.

Wojciech Konieczny był w piątek (5 lipca) gościem radia TOK FM. W trakcie porannej audycji zapytany został o przygotowany przez Lewicę projekt zastąpienia składki zdrowotnej podatkiem. Pomysł Lewicy zakłada zamianę składki zdrowotnej na podatek, który obejmowałby również płatników CIT.
Konieczny o koncepcji finansowania ochrony zdrowia: ma inną koncepcję niż minister Leszczyna
Przyznał, że ma inną koncepcję finansowania ochrony zdrowia niż ministra zdrowia Izabela Leszczyna, która na antenie TVN24 sceptycznie odniosła się do koncepcji podatku zdrowotnego Lewicy.
Zaznaczył, że zdrowie jest apolityczne, ale pytanie, jak "finansować zdrowie, w jakim zakresie i w jaki sposób" jest pytaniem politycznym. Przyznał, że różni się w tej sprawie z minister zdrowia, bo ona jest wiceprzewodniczącą Koalicji Obywatelskiej, a on przewodniczącym PPS. – To są dwa bieguny – powiedział.
Zaznaczył, że w Europie są różne systemy finansowania ochrony zdrowia. Wskazał na Danię i Szwecję, gdzie finansowanie ochrony zdrowia opiera się na systemie budżetowym.
– Już wiemy, według raportu przygotowanego m.in. przez organ Ministerstwa Zdrowia - Państwowy Zakład Higieny - będzie ogromna luka finansowa w NFZ w najbliższych latach. I będzie ona musiała być uzupełniona z budżetu" – powiedział. "Jeśli przejdzie jeszcze pomysł obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, to finansowanie z budżetu będzie konieczne – dodał.
Konieczny: obecnie nie ma ekonomicznych podstaw do tego, by obniżać składkę
– Rządy PiS spowodowały, że jesteśmy objęci procedurą deficytu. Powiększanie go jest w tej chwili działaniem całkowicie ekonomicznie nieuzasadnionym. Obniżenie składki, które spowodowałoby to, że trzeba dosypać przynajmniej 8 mld zł do systemu z budżetu zwiększyłoby deficyt – powiedział.
Zapytany, czy w takim razie zrealizowana zostanie zapowiadane w kampanii wyborczej obniżenie składki, odpowiedział: "raczej nie".
– Jak wymagać od resortów oszczędności w różnych dziedzinach, szukać pieniędzy na wojsko i uzbrojenie, a jednocześnie uszczuplać dochody NFZ i zasypywać je z budżetu. To rozejście się koncepcji – powiedział.
Obecnie składka zdrowotna dla pracownika wynosi 9 proc. Tyle samo płacą prowadzący działalność na skali podatkowej. Przedsiębiorcy na podatku liniowym odprowadzają składkę w wysokości 4,9 proc., a płacący podatek ryczałtowy - trzy poziomy składki ryczałtowej zależnie od przychodu.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wraca temat obniżenia składki zdrowotnej. Jaki pomysł mają na to rządzący?
Źródło: Puls Medycyny