Ministerstwo Finansów odmawia pielęgniarkom. Chodzi o składkę na samorząd

„Wprowadzenie proponowanego odliczenia składek na rzecz samorządu zawodowego jedynie w odniesieniu do pielęgniarek i położnych byłoby sprzeczne z konstytucyjną zasadą równości” – wskazuje Ministerstwo Finansów w piśmie do szefowej Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Marioli Łodzińskiej. Jak podkreśla MF, oprócz tej grupy zawodowej, wśród zawodów, podlegających obowiązkowemu zrzeszaniu się w samorządach zawodowych i opłacających z tego tytułu składki na ich rzecz są m.in. lekarze, adwokaci, notariusze, doradcy podatkowi i inżynierowie budowlani. Zdaniem Ministerstwa Finansów, preferencją tą musiałyby zostać objęte także pozostałe grupy podatników zobligowanych do opłacania składek na rzecz ich samorządów zawodowych. A konsekwencją tych zmian byłoby znaczne obniżenie wpływów z podatku PIT do budżetu państwa i jednostek samorządu terytorialnego - wyjaśnia MF.

Jednocześnie resort finansów przypomina, że wydatki na rzecz samorządów zawodowych są ściśle powiązane z uprawnieniami danej osoby. Umożliwiają jej wykonywanie pracy zawodowej, a także korzystanie ze świadczeń izb zawodowych. „Składka wraca do pielęgniarki, położnej (pielęgniarza, położnego) w formie min. in. dofinansowania do szkoleń oraz finansowania w całości kształcenia podyplomowego.” – czytamy w piśmie MF kierowanym do szefowej samorządu.

„Wszystkie zgłaszane przez obywateli propozycje zmian podatkowych, w tym podatku PIT, są przez nasz resort analizowane. Jednak, nie wszystkie z nich mogą zostać zrealizowane. Ma na to wpływ min.in. sytuacja finansów publicznych. Celem nadrzędnym obecnego rządu jest bowiem stabilność i równowaga finansów publicznych, w tym sektora samorządowego, który partycypuje we wpływach z podatku PIT.” – podkreśla MF i informuję, że w chwili obecnej w Ministerstwie Finansów nie przewiduje się wprowadzenia zmian w postulowanym przez NIPiP zakresie.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Minister Leszczyna szczerze o ustawie dot. wynagrodzeń zgłoszonej przez pielęgniarki: nie ma na to pieniędzy